Plac Adama Mickiewicza
Każdy zna ten plac. Przejeżdżamy tędy wielokrotnie. Przechodzimy dzień po dniu spiesząc się do pracy lub szkoły. Nad placem góruje pomnik Czerwca′ 56. To dwa potężne krzyże. Obok nich wieszcz- Adam Mickiewicz. Od lat spokojnie przygląda się studentom kończącym naukę, wycieczkom rodaków i zagranicznych turystów, rodzinom spacerującym tak jak my i ruchowi na ulicy Święty Marcin.
Po jego prawej stronie znajduje się Aula UAM. To właśnie tutaj odbywają się najróżniejsze koncerty. To tutaj spełniają się marzenia studentów Uniwersytetu Adama Mickiewicza i nie tylko. Ciekawe ilu z Was, szkraby, za kilka lat będzie stało na placu z dyplomem w ręce : )
Zamek- centrum kultury
Musimy przejść na drugą stronę Alei Niepodległości. Jeśli wybierzecie się na spacer przed południem, to sprawdźcie, czy czasem nie ma jakiegoś spektaklu dla dzieci w Teatrze Animacji. Ma on swoją siedzibę właśnie w zamku. I nie tylko teatr znalazł tu swoje miejsce. Znajduje się tutaj Centrum Sztuki Dziecka, które jak można się domyślić, jest stworzone dla dzieci i z myślą o nich. Wiele poznańskich wydarzeń skierowanych do dzieci powstaje właśnie dzięki pracy CSD. Latem i zimą organizowane są zajęcia dla małych i dużych dzieci. Swoją pracą sięga aż do Cytadeli, gdzie latem można spotkać małych artystów biorących udział w zajęciach Letniego Pogotowia Sztuki.
Tuż za rogiem
Z tyłu zamku znajduje się mały park. Jeden z wielu, które rozsiane są po centrum miasta. Ten jest miejscem wypoczynku osób, które w drodze do pracy, domu lub tylko przechodząc mają ochotę na chwilę relaksu. Ławeczki pod starymi rozłożystymi drzewami zapraszają na krótką przerwę. Mimo ruchliwej ulicy za płotem można odsapnąć i oderwać się od codziennych obowiązków.
Czy ktoś pamięta Okrąglak?
No właśnie. Czy jest ktoś taki? Rodzice z pewnością pamiętają, że za czasów swojej świetności (czyli przed pojawieniem się ogromnych centrów handlowych) Okrąglak był najbardziej znanym domem towarowym w Poznaniu i okolicy. W Okrąglaku kupiliśmy wózek dla naszej pierwszej córki. Było to ponad siedemnaście lat temu...Może ktoś z Was ma równie miłe wspomnienia? Opowiedzcie o nich dzieciom. Moja najmłodsza córka, która czyta mi przez ramię co tutaj wypisuję krzyknęła: „Łał! Siedemnaście lat?!" Tak, tak. Dawno, prawda?
Plac Wolności
Plac Wolności nie jest już tak fajnym dla dzieci miejscem jak kiedyś. Te najmłodsze nie pamiętają już fontanny, która na nim była. A właśnie woda tryskająca z fontanny, to jest coś co „tygrysy lubią najbardziej". Rodzice mniej... Teraz za to można pobiegać po ogromnej przestrzeni i pogonić gołębie, które bez skrupułów domagają się dokarmiania od przechodniów.
Wychodząc z placu w stronę ogrodu jordanowskiego idziemy w dół ulicą Marcinkowskiego mijając po drodze Muzeum Narodowe. Warto pamięta, że w czasie wakacji i ferii zimowyc, a przede wszystkim w ciągu roku szkolnego odbywają się w nim zajęcia dla dzieci. Są to wyjątkowo ciekawe spotkania ze sztuką połączone z warsztatami plastycznymi.
Ogródek Jordanowski
Najbliższy ogródek jordanowski znajduje się parę ulic dalej. Przy Solnej. Od Placu Wolności najlepiej iść Aleją Karola Marcinkowskiego. Ta trasa jest wyjątkowo przyjemna. Idzie się wśród szpaleru młodych drzewek. Po drodze mijamy fontannę z delfinami obsadzoną pięknymi kwiatami.
A następnie prosto, prosto przez ulicę 23 Lutego, dochodzimy do Solnej. Po drugiej stronie widać już plac zabaw. Możemy po drodze zboczyć na chwilę na Plac Wielkopolski gdzie na straganach można kupić świeże owoce na podwieczorek w Ogrodzie Jordanowskim. Dla dzieci z centrum to idealne miejsce do zabawy. Huśtawki, piaskownica i zjeżdżalnia. Wszystko co do szczęścia potrzebne małym wiercipiętom :)