Inne krety nie rozumiały tęsknot Kopacza. Uważały, że prawdziwy i porządny kret nie ugania się za przygodami, tylko kopie tunele, nie słucha bajek tylko wygładza ścianki w swojej podziemnej norce i nie marzy tylko śpi, aby mieć siłę do pracy następnego dnia! Ciągle przeganiały przyjaciół Kopacza, ponieważ uważały, że odrywają go od pracy i mają na niego bardzo zły wpływ.
-Bardzo proszę teraz nie przeszkadzać – kopiemy tunele!
– Proszę nam nie zawracać głowy, ponieważ teraz powiększamy nasze legowiska!!
-Teraz nie mamy czasy, bo wykopujemy nowe trasy!!!
Tymczasem Krecik, coraz częściej popadał w zadumę i coraz mniej pracował. Wystawiał tylko co jakiś czas czubek noska z czarnego jak noc, kopca, po czym chował się znowu. Nic go nie cieszyło i nawet powrót Pani Myszki z kolejnej wyprawy nie zdołał tego zmienić.
-Wiem co musisz zrobić- powiedziała Mysza, kiedy Krecik w końcu przestał jej się żalić.
-Możesz przeżyć niezwykłe przygody, odnaleźć wszystkie skarby świata i zacząć spełniać marzenia, musisz tylko znaleźć swoje słońce, które wskaże ci drogę- zaśmiała się Myszka i pomachała zdumionemu Kopaczowi na pożegnanie.
Zaintrygowany podpowiedzią przyjaciółki Krecik wyszedł z ukrycia i usiadł na szczycie kopca. Słońce dawno już zaszło, zabierając ze sobą nawet resztki ciepła, więc Kopacz mógł bezpiecznie siedzieć w cieniu i rozmyślać nad radą Myszki. I nagle, kiedy przestraszył się, że już nigdy nie odkryje tego co powinien zrobić spostrzegł, że na jego czarne futerko narzucona jest pelerynka ze srebrzystej księżycowej poświaty, a cały świat otula mleczno-srebrne światło.
-Znalazłem!- wykrzyknął Krecik. Znalazłem moje światło, moje słońce, mój drogowskaz!- wolało szczęśliwe zwierzątko, spoglądając raz po raz na atramentowo- czarne niebo rozświetlone srebrzystym blaskiem księżyca! Teraz mogę wyruszyć w drogę, w świat. Mogę odkrywać tajemnice i nowe, wspaniałe krainy, a księżyc i gwiazdy będą mnie prowadzić!!! Teraz będę mógł obchodzić Jesienne Święto. Zabawa trwa przecież całą noc..
I wyruszył. I po dziś dzień wędruje, poznając wciąż nowych przyjaciół, odkrywając wspaniałe miejsca tajemnice i znajdując niezwykłe skarby. A wszystko to dzięki temu, że odważył się marzyć i sięgnąć gwiazd.

 

Tekst zgłoszony przez Bajdulkowo. Udostępniamy go za zgodą Autora (Elżbieta Safarzyńska)

536 ocen
4.96
dodaj ocenę
×
zapis na newsletter - prezent
Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie
zapis na newsletter - prezent