A jak taki cud następuje, opowie nam wiersz Doroty Gellner.

Czary – mary, fiku – miku,
szedł czarodziej po trawniku.
Niósł w plecaku fiołki, róże
a stokrotki gdzie? W kapturze!

Kina i Yuk

Rzucał kwiaty gdzie się dało,
żeby wszędzie coś pachniało.
Koło ławki, koło krzaka,
jakie kwiaty? Te z plecaka!

W piaskownicy palmy sadził –
nawet nieźle sobie radził
no i huśtał na huśtawce
rozczochrane dwa dmuchawce.

Wyczarował, czary-mary,
na kałużach nenufary
aż podwórko zmienił w śliczny
mały ogród botaniczny.

Więcej piosenek i wierszy wiosennych TUTAJ

 

681 ocen
4.99
dodaj ocenę
×
zapis na newsletter - prezent
Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie
zapis na newsletter - prezent