Trzeba się tylko przed tym nieco wyluzować.
Niecodzienna bohaterka o imieniu Fefe wygląda jednak całkiem zwyczajnie. Ma skrzydła, trąbkę, łapki i wielkie oczy. Jedna rzecz nieco ją wyróżnia wśród koleżanek: Fefe nosi muchę. Ale to chyba lepiej, niż gdyby miała nosić krawat!
Ścieżka narracyjna jest prosta. Pewnego dnia Fefe przylatuje do autorki i opowiada jej o swoich zaletach. A tych – jak twierdzi – ma bez liku. Mucha potrafi gasić pożary, biegać w maratonach, jeździć na nerwowym psie, a nawet śpiewać niczym gwiazda opery. Narratorka przygląda się niepewnie gadatliwemu owadowi, aż w końcu decyduje się opisać jego osobliwe przygody.
Przy każdej z nich zostawia zadanie dla dzieci i informację dla rodziców, jak prawidłowo je wykonywać, a także które części aparatu mowy są dzięki niemu ćwiczone.
I tak, gdy przechodnie ze zdziwieniem obserwują jak mucha pędzi przez miasto swoim żółtym samochodem, mali czytelnicy muszą zachwycić się wspaniałością weterana szos, robiąc wyraźne „oooooo!”. A kiedy zziajana mucha kończy swój morderczy bieg, dzieci są zachęcane, by ziajać razem z nią dając popracować językowi i podniebieniu miękkiemu.
Dzięki temu książka nie tylko posiada zbawienny wpływ na rozwój mowy, ale też dostarcza czytelnikowi wiele radości. W sam raz dla małych wiercipięt, którym spokojne słuchanie bajki nie do końca wystarcza.
Z książki Marty Galewskiej-Kustry cieszą się nie tylko rozćwiczone buzie, ale także oczy. A to za sprawą pełnych wdzięku, zabawnych ilustracji Joanny Kłos.
Zdecydowanie warto mieć na półce i sięgać jak najczęściej.
Katarzyna Pochmara-Balcer
okulturyzmdlanieletnich.blogspot.com
Z muchą na luzie ćwiczymy buzie, czyli zabawy logopedyczne dla dzieci
Autor: Marta Galewska-Kustra
Ilustracje: Joanna Kłos
Format: 220 x 220 mm
Liczba stron: 48
Okładka: twarda
Premiera: 12.08.2015
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Zapraszamy do działu recenzji Miasta Dzieci!