☰ menu

W Karzełkowie jesień złota. Recenzja

W-Karzełkowie-jesień-złota
📖 Czyta się średnio w 1 min. 🕑
Powiem tylko, że zniknęła Pani Słowikowa. Do poszukiwań staje oddział odważnych krasnoludków – Safanduła, Gałgan, Grzdyl, mieszkańcy lasu. Padają podejrzenia, ba, nawet oskarżenia… By nie zdradzać czym ta historia się zakończy i kto okazał się winowajcą zasygnalizuję tylko morał – niby oczywisty, ale jednak dzieciom potrzebny: przyjaźń jest najważniejsza. Ta kryminalna powiastka, z nostalgicznym zabarwieniem to wierszowana wędrówka przez leśny świat, w którym, oczywiście, mieszkają też skrzaty.

Na ilustracjach odmalowany został jesienny świat – owadów, ptaków, roślin i krasnoludków. Ciepła, poetycka, również muzyczna (słowa piosenek, chociaż bez melodii i nut) opowieść dla przedszkolaków. Nie powiem, że łatwa – poetycka forma wymaga większego skupienia, ale warto – może właśnie jesienne wieczory będą sprzyjać koncentracji na lekturze? Dla niektórych rodziców – pewnie to też podróż pełna wspomnień w czas własnego dzieciństwa. Do tego – propozycje do „pracy nad tekstem” do przeprowadzenia przez rodziców, kolorowe naklejki i płyta CD (mnie, co prawda nie zachwyciła, ale doceniam klimat). I … nostalgią Karzełkowo się kończy.

Arkadiusz Lubowicki

W Karzełkowie Jesień Złota


Andrzej Sobczak
Wydawnictwo Nowela

 

Exit mobile version