W książce znajdują się dwa opowiadania i kilka tekstów dodatkowych, których nie sposób pominąć.
Dzięki liście planów Leszka i bezpośrednim zwrotom skierowanym do czytelników zarówno Leszek, jak i autor książki szybko stają się naszymi przyjaciółmi. Na tylnej okładce autor zapowiada: „czytanie wywołuje niekontrolowane wybuchy śmiechu” – mimo, że moje 11 lat dawno minęło wciąż uśmiecham się na wspomnienie niektórych fragmentów.
Ilustracje w książce są proste, pospieszne – trochę jakby ilustrował ją nastolatek. Nie zaspokoją one wybrednych gustów, ale na pewno spodobają się dzieciakom, gdyż są pełne humoru. Muszę też wspomnieć o zakończeniu, które sprawia, że na pewno wszyscy czytelnicy będą z ciekawością sięgać po kolejną część.
Rodziców, którzy chcą zachęcić dzieci do czytania, a jednocześnie zależy im na wybraniu wartościowych książek – uspokajam, że słownictwo w książce jest dość bogate, Leszek jest chłopcem dobrym i uroczym, a przygody, które przeżywa pokazują, że pech potrafi obrócić się w szczęście.
To książka dla „prawie nastolatków” idealna na poprawę humoru.
Ewelina Zielińska
Leszek Peszek i sezon na kichanie
Marko Kitti
stron: 144
format: 145 x 200 mm
okładka miękka
Wydawnictwo Debit