A właśnie czas jest kluczem do czytania tej książki. Czas i prawa natury.
Cisza i wszystko zaczyna się układać w jedną, piękną całość. Kwiat jest zjadany przez mszyce, te przez biedronkę, a ona przez pliszkę. Pliszka nie ma lekko, bo może ją zjeść lis, a jego może przecież pożreć wilk. A jeśli lisa zjada bardzo stary wilk, to niedługo umiera i z kolei jego zjadają małe muchy (te żywiące się padliną). A na muchę oczywiście poluje żaba, którą…
Ta opowieść plecie się przez lata, wieki i tysiąclecia. Zmieniają się ludzie, rosną miasta, upadają monarchie, toczą się wojny, a koło życia wciąż trwa. I o tym dokładnie jest ta książka. O rzeczach prostych i oczywistych, którym trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby zrozumieć (żeby w ogóle dostrzec).
I jeszcze dwa słowa o rysunkach, bo nimi stoi cała ta opowieść o przyrodzie, życiu i śmierci. Są znakomite, z mnóstwem szczegółów, czarno-białe i dość zabawne. Te szczegóły znowu oddają konieczność skupienia się na tajemnicach przyrody. Żeby wszystko zrozumieć, trzeba się dobrze przyjrzeć i zastanowić. Niby oczywiste, a jednak dość skomplikowane.
Ta książka może być też kolorowanką. Przynajmniej dzieci, którym ją pokazałam uznały za konieczne dodać jej barw. Bo przyroda przecież nie jest jedynie czarno-biała. Tylko życie i śmierć takie są.
Pozwalam więc kolorować strona po stronie i mszyca po mszycy tę piękną opowieść, która tak naprawdę nigdy się nie kończy.
Anna Jankowska
www.tylkodlamam.pl
Kto kogo zjada
Aleksandra Mizielińska , Daniel Mizieliński
Broszurowa ze skrzydełkami
Liczba stron: 64
Wydawnictwo: Znak
Zapraszamy do działu recenzji Miasta Dzieci!