Wakacje z duchami? Na samą myśl człowieka przechodzi dreszcz – jednak ja takich wakacji nie odmówiłabym, zwłaszcza w tak urokliwym miejscu, jak Zamek Czocha!
Ta warownia wzniesiona w XIII wieku na Dolnym Śląsku była świadkiem wielu wydarzeń, w tym krwawych i tragicznych, ale także została wybrana na siedzibę tajnego wojskowego ośrodka III Rzeszy i do dziś krążą pogłoski o ogromnych skarbach wywiezionych stamtąd w czasie wojny. Jednak z zamkiem wiąże się również wiele legend – związanych i z samym miejscem, choćby Studnią Niewiernych Żon, jak i oczywiście wspomnianymi duchami, które tutaj mamy w postaci Białej Damy oraz nieszczęśliwej małżonki byłego właściciela zamku Ernsta Gutschowa – Anny.
Nic dziwnego zatem, że ta tajemnicza sceneria została wybrana na miejsce akcji powieści Gdzie jest korona cara?, bowiem nic tak nie przyciągnie czytelników, jak piękny zamek, zagadki i skarby w połączeniu z wspaniałymi wakacyjnymi przygodami grupy sympatycznych bohaterów.
Zatem do meritum – akcja powieści rozpoczyna się jeszcze w trakcie roku szkolnego, kiedy to poznajemy Monikę, Igora i ich nauczyciela historii Mariusza Krygiera. Mimo, że Monika i Igor są w jednej klasie, słabo się znają, jednak sytuacja ulega zmianie na letnim obozie wspinaczkowym, gdzie zaprzyjaźniają się i tworzą paczkę z kuzynką Igora -Alą oraz Mirosławem, zwanym przez kolegów Mirasem. Choć wywodzą się z oni różnych środowisk, mają swoje pasje i zainteresowania, a ich rodziny zmagają się na co dzień z najrozmaitszymi kłopotami, to od razu znajdują wspólny język i doskonale potrafią ze sobą współpracować.
Zamek Czocha i jego okolice to świetne miejsce do wspinaczek, zarówno dla zupełnie początkujących, jak i już zaprawionych w bojach amatorów skałek. Dlatego młodzieży błyskawicznie mijają wakacyjne dni, tym bardziej, że obóz bardzo szybko zamienia się w pełne wrażeń poszukiwanie zaginionych dawno temu skarbów!
Na pewno duży w tym udział ich opiekuna, nauczyciela historii zwanego Bossem, bowiem to on wprowadza Monikę, Alę, Igora i Mirasa w świat historycznych zagadek. Zafascynowani legendami młodzi bohaterowie zaczną szukać zamkowych tuneli i tajnych skrytek, chcąc trafić na mityczną koronę i klejnoty carskiej rodziny Romanowów. I cały czas coś się dzieje – razem z dzieciakami przeżywamy nie tylko pościgi za złodziejami, odkrycie nieznanego tunelu, poszukiwanie mapy zamku i samego skarbu, ale nawet… włamania.
To jest właśnie wielki plus powieści – wartka akcja z zaskakującymi zwrotami spowoduje, że czytelnik nie będzie mógł się od niej oderwać, a i po jej skończeniu z przyjemnością sięgnie po kolejną część przygód czwórki (a właściwie piątki, przecież Bossa nie powinniśmy pomijać ) przyjaciół.
Do tego lekki, dowcipny język, wakacyjna otoczka, wyraziste grafiki, wcale nie nużące opowieści nauczyciela-historyka o tym regionie Sudetów – i recepta na udaną powieść przygodowo-historyczną gotowa!
Podsuńcie swoim dzieciom powieść Gdzie jest korona cara? jako lekturę na letnie dni, na pewno nie pożałujecie!
Artur Pacuła
Gdzie jest korona cara?
Premiera 6 maja (wznowienie)
Oficyna 4 em