☰ menu

Ekstra-Staś ratuje świat – recenzja książki Tomasza Piotra Nowaczyka

Ekstra Staś ratuje świat recenzja
📖 Czyta się średnio w 3 min. 🕑
Superbohater powinien być odważny, pomysłowy, spostrzegawczy, a przede wszystkim pomocny. W wyjątkowych sytuacjach powinno być nim dziecko. Oczywiście nie takie zupełnie małe, ale na przykład sześcioletnie. Tak jak Staś, bohater książki Ekstra-Staś ratuje świat Tomasza Piotra Nowaczyka.

Jak dowiadujemy się z informacji zamieszczonych na okładce, autor książki to artysta kabaretowy oraz stand-uper, a także klaun w fundacji Czerwone Noski – Klown w Szpitalu oraz ojciec. Doświadczenie sceniczne i ojcowskie znajduje odzwierciedlenie w jego literackiej pasji.

Staś to energiczny zerówkowicz.

Wydawać by się mogło, że jest chłopcem jak każdy inny w naszym sąsiedztwie, ale nic bardziej mylnego. Staś jest ekstrabohaterem, o czym nie wiedzą ani jego rodzice, ani siostra, ani sąsiedzi. Jego najważniejszą super mocą jest zdolność zauważania w codziennych sytuacjach możliwości pomocy swoim najbliższym. Dzięki niej chłopiec przyczynił się już do wydłużenia doby swojej mamy, zabezpieczył dom przed złodziejami i naprawił kran. Jednak, mimo że głowa Stasia pełna jest pomysłów na uratowanie świata i polepszenie życia swojej rodziny, ich realizacja to nie najprostsze zadanie, jakiego można się podjąć. Wszystko byłoby o wiele łatwiejsze, gdyby nie musiał na przykład ukrywać się przed rodzicami! Ale o tym jak sobie z tym radzi i w jaki sposób chłopiec stara się dopiąć swego oraz jakie są skutki misji głównego bohatera, doczytacie na kartach książki.

Spod pióra Nowaczyka wyszła lekka, żartobliwa książka, którą czyta się szybko i przyjemnie.

Wszystko za sprawą przystępnego języka i zwariowanych pomysłów głównego bohatera, które nakręcają akcję i doprowadzają do humorystycznych konfliktów, niejednokrotnie wywołujących szerokie uśmiechy na twarzy. Słowa uznania należą się również za kreację bohaterów, którzy nie odbiegają od swoich realnych wzorców. Ich autentyczność i nieporadność wzbudzają sympatię i pomagają zrozumieć perspektywę każdego dziecka, które na swój sposób stara się pomóc rodzicom w obowiązkach domowych. Plus należy się również za jakość wydania: poręczny format, twarda oprawa oraz wielkość czcionki odpowiednia do samodzielnego czytania, a także zabawne ilustracje Marcina Skoczka uzupełniające treść, to elementy, które doceni każdy debiutujący czytelnik.

Podsumowując, książka Ekstra-Staś ratuje świat to bardzo dobra lektura dla uczniów pierwszej klasy szkoły podstawowej, choć radość z czytania na pewno odczują również dorośli. Jeśli więc szukacie chwili wytchnienia i jesteście gotowi pomóc głównemu bohaterowi ulepszyć świat, książka Tomasza Nowaczyka będzie pozycją dla Was. Gwarantuję, że to zdrowa ucieczka od nudy.

Eliza Idczak

Exit mobile version