– Ale gdzie się podział jej dom? – zdziwił się na tata.
– Zgubiliśmy się – westchnęła mama. – Widzę tylko grządki z marchewkami.
Nagle świnki usłyszały głos, a po chwili z dziury w ziemi wychyliła się Rebeka.
– Witam! – zawołała. – Zapraszam do mojego pokoju.
– Ale gdzie jest twój dom? – zapytała Peppa.
– Jak to? To wzgórze to nasz dom. Nazywamy go norką.
– W naszym domu nie ma schodów, tylko tunele – tłumaczyła.
Peppa nie mogła wyjść z podziwu, bo dom Rebeki był zupełnie inny niż domek świnek.
– A to nasza sypialnia. – Rebecca otworzyła drzwi do dużego pokoju.
– Ojej, masz łóżko, zabawki i okno, tak jak my – cieszyła się Peppa. – Podoba mi się twój dom. Fajnie być królikiem.
– A chcecie zostać prawdziwymi królikami? – zapytała Rebeka. Peppa i George zgodnie przytaknęli.
– Króliki lubią marchewki. Chrup! – Rebeka szybko schrupała marchewkę.
Peppa poszła w jej ślady, tylko George zaczął płakać, bo nie lubił marchewek.
– A co jeszcze lubią króliki? – chciała wiedzieć Peppa.
– Bardzo lubimy skakać – odparła Rebeka. – Chodźmy na dwór, to wam pokażę.
I dzieci wybiegły na trawę, po czym Rebeka pokazała przyjaciołom, jak skaczą króliki.
Skik, skik, skik! Rebeka i Richard podskakiwali jak piłeczki. Nagle z norki wychyliła się mama królik.
– Obiad! – zawołała głośno.
Mama królik przygotowała pyszne jedzenie.
– Rebeka uczyła nas, jak być królikiem – pochwaliła się Peppa, kiedy dzieci zasiadły do stołu.
– O, to obiad będzie wam smakował – zaśmiał się tata królik. – To nasza ulubiona marchew.
Wszyscy zaczęli chrupać marchewki, nawet George ostrożnie zjadł jedną, a potem drugą. Okazało się, że lubi marchewki.
– A teraz deser – powiedziała mama i wniosła ogromny tort marchewkowy.
– Uwielbiam być królikiem – westchnęła Peppa i oblizała się.
Więcej fantastycznych historii ze Świnką Peppą znajdziesz w książeczkach dostępnych w sklepie ksiazeczkibajeczki.pl