składniki:
Marchewka
Por
Pietruszka
Kiełki (soi lub słonecznika lub te i te)
Kurkuma
Kurczak
Sos sojowy
sezam ziarna
oliwa z oliwek
Jak to się robi?
Kurczaka kroimy na paski (pierś, sznycelki, co tam chcemy)
Kropimy niewielką ilością sosu sojowego, łyżeczka od herbaty wystarczy. Marynujemy w tym, plus odrobinie ziaren sezamu, łyżce oliwy i kurkumie.
Por lub jak ktoś lubi zamiast pora można dać seler naciowy – ja wolę. Marchewkę, pietruszkę kroimy w slupeczki. Dusimy na wolnym ogniu do miękkości na odrobinie wody (później warzywa puszczą sok) można troszkę posolić (w zależności czy tolerujemy dosalanie posiłków dla dziecka) ja daję kolendrę do duszenia może być suszona.
Mięsko smażymy bez dodatkowego tłuszczu, jest użyty w marynacie. Potem do mięska dodajemy warzywa i jeszcze chwilkę dusimy. Ale uwaga, warzywa odcedzamy i nie wylewamy tego 'sosu’ który został po ich duszeniu!
Sos przelewamy ponownie do garnka. W szklance rozprowadzamy mąkę ziemniaczaną z wodą (pół łyżeczki mąki, 1/3
szklanki ZIMNEJ wody) tę „miksturę” przelewamy do garnka z sosem, ciągle mieszając zagotowujemy i polewamy mięsko i warzywka, podajemy z ryżem. Można dodać też ogórka kiszonego jeśli dzieci lubią.
Jak dziecko może nam pomóc w przygotowaniu posiłku? Poza nalewaniem wody do garnka, mieszaniem mikstury z mąki, może babrać się podczas marynowania kurczaka. Niech miesza rękami, niech dodaje sezam, sos sojowy i oliwę. To świetna zabawa.
Przepis na „chińszczyznę” dla dzieci otrzymaliśmy od Pani Małgorzaty Jonczak – mamy dwóch głodomorrów.