Znają ją chyba wszystkie dzieci w Polsce, większość z nich czyta jej książki i ogląda programy telewizyjne. Uwielbiają ją za to, że w prosty i przystępny sposób umie opowiedzieć o najbardziej odległych miejscach, nieznanych zwierzętach oraz egzotycznych roślinach. Przy tym wszystkim pozostaje bardzo skromną i niezwykle pozytywną postacią. #NelaMałaReporterka – czego nie wiemy o autorce kultowych książek podróżniczych dla dzieci i młodzieży?
MD: Masz 15 lat, ale osiągnęłaś naprawdę dużo. Piszesz książki i tworzysz kalendarze szkolne, prowadzisz autorski program w telewizji, uczysz się w szkole, udzielasz wywiadów, przez ponad rok prowadziłaś program w radiu, a teraz jeszcze działasz we własnej Fundacji – The Adventures starts Here Foundation. Niektórzy dorośli mogliby sobie nie dać rady z tak zapełnionym grafikiem. Jak znajdujesz czas, żeby odpocząć?
Nela: (śmiech) To brzmi, jakbym faktycznie nie miała czasu nawet na sen. Jednak ja naprawdę mam dużo wolności – dzięki temu, że robię to, co lubię, nie czuję się zmęczona moimi obowiązkami. Uwielbiam podróże, odkrywanie nowych miejsc, a dzielenie się tą wiedzą z innymi to moja pasja. Myślę, że można to porównać do hobby, jeżeli ktoś lubi na przykład gotować, to nikogo nie powinno dziwić, że potrafi całymi godzinami szukać przepisów i tworzyć własne dania. Ja uwielbiam grzebać w starych książkach, czytać o podróżniczkach sprzed lat, sprawdzać dawne mapy i planować kolejne wyprawy. To bardzo ważne, żeby mieć w życiu pasję i cel, do którego chce się dążyć. Czasami może być trudno zdążać do tego celu, ale zazwyczaj warto. Ja na przykład do mojej wyprawy na Antarktydę musiałam się przygotowywać przez cały rok – uczyć się nurkować w zimnej wodzie, kompletować strój nurkowy, ale to, co zobaczyłam na miejscu, na Antarktydzie, sprawiło, że każda minuta przygotowań była tego warta! Wszystko opisałam w książce Nela i kierunek Antarktyda.
MD: Skoro rozmawiamy o Twoich wyprawach, musimy zapytać – co uważasz za najważniejsze z rzeczy, których nauczyłaś się podczas podróży?
Nela: Zwiedzanie świata dało mi bardzo dużo, i to pod wieloma względami! Po pierwsze, poznałam nowe kultury, nauczyłam się tolerancji i otwartości na innych ludzi. Podróżowanie niesamowicie rozwija emocjonalnie, gdy widzisz coś naprawdę pięknego i niezwykłego lub coś smutnego – zaczynasz się zastanawiać nad światem. Miałam tak w Australii, kiedy widziałam po horyzont spalony busz, zwierzęta, które straciły dom, a często również zdrowie, naszło mnie wrażenie, że za szybko pędzimy przez życie i wiele rzeczy nam umyka. A to takie niesamowite zatrzymać się czasami i spojrzeć na z pozoru nieistotne rzeczy i je docenić. W lesie obserwować żuka, który pracowicie gdzieś idzie, albo ptaki siedzące w gnieździe – to jest niezwykłe. Myślę, że najważniejszą nauką z podróży jest właśnie to, że czasami warto się zatrzymać i spokojnie przyglądać się światu.
MD: Sprawiasz wrażenie bardzo dorosłej i wrażliwej osoby. Czy to wydarzenia z Australii sprawiły, że zainteresowałaś się stworzeniem fundacji?
Nela: Założenie Fundacji od dawna chodziło mi po głowie. Bardzo chciałam robić coś na rzecz zwierząt, chronić zagrożone gatunki oraz uczyć dzieci – stąd pomysł na stworzenie The Adventure starts Here Foundation. Do Australii pojechałam już w ramach misji ratunkowej mojej Fundacji – chciałam pomóc zwierzętom w potrzebie. Udało mi się nawet uratować jedną koalę (nazwałam ją Blue), która już doszła do siebie.
Co do Fundacji, działamy na szeroką skalę – organizujemy kampanie społeczne, edukujemy na temat środowiska i ekologii, w planach jest również stworzenie bazy badawczej na Kostaryce, do której będą mogły przyjeżdżać dzieci z Polski, żeby obserwować zwierzęta w dżungli, jednak z powodu pandemii musiałam odłożyć ten pomysł na przyszły rok. Na razie naszą największą naszą akcją była kampania edukacyjna #UstaPysk, która polegała na uczeniu dzieci i dorosłych zasad udzielania pierwszej pomocy przedweterynaryjnej zwierzętom. Stworzyłam nawet święto – Dzień Pierwszej Pomocy dla zwierząt Dzikich i Domowych, obchodzimy je co roku 2 czerwca, czyli dzień po Dniu Dziecka. Obecnie staram się, aby to święto było znane nie tylko dzieciom w Polsce, ale na całym świecie J.
MD: Masz naprawdę ambitne plany! Co jeszcze chciałabyś osiągnąć?
Nela: Chciałabym zostać naukowcem, dokładniej biologiem morskim, badać dna mórz i oceanów oraz poszukiwać nowych gatunków zwierząt. Moim marzeniem jest odkrycie i opisanie nieznanego dotąd gatunku. Morza i oceany nie są w całości zbadane przez człowieka, więc kryje się tam wiele niezwykłych stworzeń. Podwodny świat jest niesamowity – częściowo opisałam go w moim Morskim Przygodniku, czyli kalendarzu szkolnym dla dzieci. Bardzo interesuje mnie temat Głębi Challengera, czyli najgłębszego punktu w oceanie – zejście na dno batyskafem, czyli specjalną łodzią podwodną do badań również jest jednym z moich marzeń. Poza tym chciałabym kontynuować swoją pracę na rzecz zwierząt, roślin i mówić o ekologii. To bardzo ważne tematy, szczególnie problem śmieci, który ciągle rośnie, jest czymś, co mnie przeraża.
MD: Czy Twoim zdaniem dzieci i rodzice, tak jak Ty, widzą problemy planety?
Nela: Myślę, że tak, szczególnie dzieci. Dostaję wiele widomości, że dzięki mnie nauczyły się segregować śmieci w domach, nie używają jednorazowego plastiku, ale również uczą swoich rodziców! To superuczucie, jak widzę, że inni biorą sobie to do serca.
W moich książkach staram się pisać nie tylko o pięknych miejscach i ciekawych zwierzętach. Coraz częściej zwracam uwagę, że powinniśmy coś robić dla Ziemi. W przedostatniej książce Nela w krainie orek piszę na przykład o ogromnej wyspie śmieci, która jest pięć razy większa od Polski! Wiele osób nie mogło w to uwierzyć. Ostatnio, w książce Nela na Wyspie Kangura pisałam o pierwszej pomocy dla zwierząt dzikich i domowych. Każdy z nas może zmieniać świat, cieszę się, że trochę mi się to udaje J.
Więcej o działaniach Fundacji The Adventure starts Here Foundation można znaleźć na stronie www.FundacjaNeli.pl oraz na fanpage’u www.Facebook.com/FundacjaNeli.
Książki, kalendarze szklone (Morski Przygodnik. 365 dni pod wodą z Nelą) oraz gadżety Neli można znaleźć na stronie wydawcy www.sklepFilmowy.pl.