☰ menu

Tajni i fajni – premiera animowanego filmu szpiegowskiego

pt.
10.01.2020

„Tajni i fajni” to film wyjątkowy, gdyż pokazuje, że to, co z pozoru stoi nam na drodze, może się okazać, czymś, co pozwoli nam zmienić świat. Czy te słowa okażą się  prawdziwe? Będziecie mogli przekonać się, już 10 stycznia!

Superagent Lance Sterling i naukowiec Walter Beckett są niemal dokładnymi przeciwieństwami. Lance jest pewny siebie, elegancki i obyty. Walter natomiast nie jest zbyt kontaktowy, ale nadrabia to sprytem i inwencją, wynajdując niesamowite gadżety, które Lance wykorzystuje podczas swych niezwykłych misji. Wydarzenia przybierają nieoczekiwany obrót, gdy Walter i Lance odkrywają, że dziwnym zrządzeniem losu muszą polegać na sobie w całkiem nowy sposób. A jeśli ta niedobrana para nie sprawdzi się jako zgrany duet, cały świat znajdzie się w niebezpieczeństwie…

Twentieth Century Fox przedstawia produkcję Blue Sky Studios, „Tajni i fajni”, animowany przygodowy film szpiegowski, który toczy się w porywającym, wysokooktanowym, międzynarodowym szpiegowskim światku.  Reżyserami „Tajnych i fajnych” są Troy Quane i Nick Bruno na podstawie scenariusza Brada Copelanda i Lloyda Taylora oraz historii Cindy Davis. Inspiracją do filmu jest krótkometrażowy film animowany „Pigeon Impossible” Lucasa Martella.

„Tajni i fajni” to nie tylko film szpiegowski, lecz także tzw. buddy comedy, czyli film o przygodach kumpli, gdzie źródłem humoru są różnice pomiędzy dwójką postaci pierwszoplanowych. Lance i Walter to klasyczna niedobrana para. Twórcom filmu nietrudno było wyobrazić sobie ich bohatera akcji, Lance’a Sterlinga.

Jak wspomina Bruno, „Powiedzieliśmy sobie, że musimy stworzyć bohatera akcji, który jest najbardziej cool na świecie”.  To ktoś z niebywałą charyzmą.

Lance Starling pewny siebie do granic zuchwałości Lance jest najwspanialszym szpiegiem na świecie – najlepszym z najlepszych w międzynarodowym środowisku agentów. Czego dowodem jest jego motto, „latam solo”. Lance to twardziel, wysoki, elegancki, cool. Wszyscy go znają, a fani często wiwatują na jego widok. Jest też przyzwyczajony, że ma do dyspozycji supergadżety agenta, oparte na najnowszych technologiach w tym supernowoczesny, dwuosobowy sportowy samochód Audi RSQ e-tron. Pod tym względem Lance i pozostali agenci polegają na technicznych geniuszach, działających za kulisami, którzy projektują te gadżety na potrzeby Agencji. Jednym z nich jest Walter Beckett.

Walter stanowił większe wyzwanie, gdyż twórcy filmu nie chcieli przedstawić go jako typowego naukowca/komputerowego nerda, obiekt żartów. Bruno wyjaśnia, „Wszyscy wiemy, jak powinien wyglądać fajny bohater akcji/agent specjalny, lecz niełatwo nam było zbudować postać Waltera, gdyż chcieliśmy, żeby był autentyczny. Zależało nam więc, żeby miał pozytywny wydźwięk. Dzięki temu dzieciaki, które pierwotnie poszły na film, gdyż chciały być takie jak Lance Sterling, potem mogłyby zdać sobie sprawę, że już są bohaterami, niczym Walter Beckett”.

Quane z kolei dopowiada, „Chcieliśmy, żeby widzowie śmiali się z jego wyczynów i sytuacji, w jakich się znajduje, ale Walter jest naprawdę bystrym gościem, więc nie mógł wydawać się głupi. Z drugiej strony, nie da się ukryć, że w prawdziwym świecie nie jest w swoim żywiole. To naukowiec, choć bardzo oddany idei, zdeterminowany, lecz nie tak agresywny jak Lance. Trudno było znaleźć tę równowagę”.

Walter Beckett to szczęśliwy dzieciak. Ma bardzo pozytywne podejście i jest entuzjastycznie nastawiony do używania własnej głowy dla dobra Agencji. Jest też bardzo podekscytowany perspektywą wyzwania, misją i pracą w terenie. Najbardziej urocze w nim jest jednak to, jak próbuje zmienić filozofię działania Agencji. Zamiast zabijać i wysadzać w powietrze, proponuje, żeby wszystkim zapewnić szczęście, optymizm i bezpieczeństwo. Walter jest drobniej budowy – ma jedynie metr pięćdziesiąt i jest dość chuderlawy. Ciężko pracuje i czuje się niedoceniony i lekceważony, więc trochę się garbi. Lecz jest też pełen naiwnego optymizmu.

Jedna z ciekawych cech, różniących dwójkę bohaterów to taka, że Lance uwielbia być w centrum wydarzeń, lubi bijatyki, walkę i rolę supertajniaka. Z kolei Walterowi zdecydowanie zależy, by pomóc innym, wykonać zadanie, lecz bez ofiar. Dlatego stworzył wynalazek o nazwie Kitty Glitter, który wybuchając pokrywa wszystko brokatem i uspokaja ludzi do tego stopnia, że nie chcą już źle postępować. A Lance najchętniej rzuciłby granatem. Dlatego przyjemnie ogląda się dyskusje tych dwóch, kłócących się, czy zastosować granat, brokatową bombę czy nadmuchiwany uścisk.

Jak w każdym klasycznym filmie szpiegowskim i tutaj nie mogło zabraknąć groźnego czarnego charakteru, który będzie motorem akcji i wyzwaniem dla bohaterów. Ważne jednak było, by jego działania miały logiczne uzasadnienie w prawdziwym świecie.

Quane wyjaśnia, „Robohand to tajemniczy i przerażający złoczyńca, więc zależało nam na tym, żeby zachować w tajemnicy dużą część jego tożsamości i motywacji. Mamy prawdziwego bohatera, Lance’a Sterlina oraz misję odwetową, której się podejmuje. Chcieliśmy, żeby Robohand był groźny, a jednocześnie, gdy ujawnimy jego prawdziwe ja, żeby zarówno jego plan jak i motywacja stały się oczywiste”.

Killian jest super-złoczyńcą. To ktoś, wokół kogo trup ściele się gęsto. Z mechaniczną ręką, przemykającego się w ciemnościach, który mówi i robi okropne rzeczy. Jest wewnętrznie skonfliktowany.

Kolejnym utrudnieniem dla Lance’a i Waltera jest Marcy, agentka wydziału wewnętrznego, która depcze im po piętach. Quane wyjaśnia „Marcy jest twarda, kompetentna i przez większą część filmu przekonana, że potrafi odróżnić dobro od zła. Potem jednak zaczyna nieco łagodnieć”. Zdaje sobie sprawę, że musi otworzyć się na odcienie szarości w temacie dobra i zła”.

Marcy jest służbistką o praktycznym podejściu. Zdeterminowana, bezpośrednia, wytrwała. Ma jeden cel, a mianowicie dopaść Lance’a Sterlinga i rozwiązać sprawę. Marcy jest też bardzo skuteczną negocjatorką. A kiedy trzeba, potrafi też okazać empatię, opanowanie i komunikować się w sposób najbardziej optymalny do sytuacji. Nie jest w gorącej wodzie kąpana.

Element humoru wprowadzają do filmu współpracownicy Marcy, czyli Oczy i Uszy. „Oczy i Uszy stanowią przedni zespół. Oczy, to specjalistka od inwigilacji i analizy materiału wideo oraz agent Uszy, specjalista od analizy audio, za wszelką cenę chce aresztować Lance’a.Mają doskonałą intuicję i wiedzą, jak przyjrzeć się sytuacji w oparciu o swoje doświadczenie. Pomagają Marcy dostrzec obiektywną prawdę.

Ada “Nierada” Jenkins, szefowa Lance’a i Waltera w Agencji to twarda sztuka. Ma na imię Ada, lecz Lance mówi na nią Nierada, gdyż ma pokerową twarz i dość monotonny głos.

Katsu Kimura haker z półświatka, Z wyglądu jest potężnym, onieśmielającym typem, lecz nie posługuje się przemocą. Nie musi – ma od tego swoich sługusów z jakuzy. Brudną robotę wykonuje przy pomocy inteligencji, sprytu i zdolności technicznych

Wendy Beckett, matka Waltera. Może się wydawać opiekuńcza i serdeczna, lecz odbiega od stereotypowego wizerunku mamy w filmach animowanych. Jest policjantką. Działa w terenie, na co dzień stykając się z twardymi realiami naszej rzeczywistości. Jednocześnie dostrzega wyjątkowość Waltera i jak ważne jest, żeby zachował optymizm oraz wiarę w swoje przekonania, bez względu na to, co mówią inni.

 

Exit mobile version