☰ menu

Szajbus i Pingwiny – zaproszenia rozdane

Szajbus I Pingwiny film dla dzieci
pt.-pt.
24.06-01.07.2016

Inwazja żarłocznych lisów staje się zmorą mieszkańców małego miasteczka w Południowej Australii i grozi zamknięciem głównej lokalnej atrakcji turystycznej – wyspy Fairy Penguins. Pingwiny mogą stracić życie, zaś pracujący tam strażnicy – pracę. Zawzięty farmer, wspierany przez 9-letnią wnuczkę, chce za wszelką cenę  odwrócić bieg wydarzeń. Z pomocą, zupełnie nieoczekiwanie, przychodzi jego owczarek, który do tej pory specjalizował się w psotach i nie radził sobie nawet z pilnowaniem kurczaków.

Zaproszenia rozdane, powiadomienia zostały przesłane do zwycięzców mailem.Pokaz odbędzie się  5 lipca o godz. 18:30 w kinie Atlantic (Chmielna 33, 00-021 Warszawa, sala A).

NIESAMOWICIE PRAWDZIWA HISTORIA

W 2004 roku w położonym na południowym wybrzeżu Australii mieście Warrnambool zawrzało, gdy dziennikarka Julie McNamara opublikowała w lokalnej gazecie „Standard” kolejny nowy artykuł. Opatrzony odpowiednio krzykliwym nagłówkiem oraz sugestywnym zdjęciem, artykuł opisywał zatrważającą sytuację na pobliskiej Middle Island, gdzie znajdował się rezerwat dla pingwinów małych, najmniejszych przedstawicieli tego gatunku na świecie. Otóż gdy nadszedł odpływ, umożliwiając łatwiejszy dostęp do wyspy z lądu, na Middle Island zaczęły przeprawiać się tabuny lisów, uszczuplając stopniowo istniejącą tam populację pingwinów. Zniknęło ich aż sto osiemdziesiąt, co było połową całkowitej liczby mieszkańców wyspowego rezerwatu.

Usłyszawszy o tych niepokojących statystykach, lokalny farmer Allan „Swampy” Marsh stwierdził, że najlepszym sposobem na pozbycie się napastników będzie skorzystanie z umiejętności owczarków maremma, psów pasterskich typowych dla popularnych w regionie hodowli kurczaków. Sam był hodowcą i korzystał z pomocy kilku owczarków, więc wiedział, jak psy traktują swoje obowiązki terytorialne i był pewny, że sobie poradzą. Problem polegał na tym, że zabieranie psów na Middle Island było zabronione prawnie, w obawie, że wyrządzą pingwinom krzywdę. Będąc człowiekiem czynu, Marsh zabrał się za urabianie urzędników, co nie było łatwe i trwało trochę czasu, ale ostatecznie mu się to udało.

W chwili gdy psy „Swampy’ego” zaczęły stróżować na wyspie, populacja pingwinów sięgała rekordowo niskiej liczby sześciu sztuk. W 2014 roku, po dekadzie od tamtych wydarzeń, wynosiła już ponad dwieście osobników, a owczarki maremma ciągle są wysyłane każdej jesieni na misje na Middle Island, by nie doprowadzić do powtórki z lisiej inwazji. Co więcej, taki sposób chronienia rezerwatów z pingwinami przyjął się w różnych miejscach na całym świecie.

Zobacz zwiastun filmu „Szajbus i Pinwiny”

WARRNAMBOOL – CUDOWNE MIASTECZKO

Zdjęcia do „Szajbusa i pingwinów” nakręcono w dużej mierze w mieście Warrnambool, położonym na południowym-wschodzie Australii, w stanie Wiktoria, w którym rozegrały się prawdziwe wydarzenia związane z ratowaniem populacji pingwinów małych przez owczarki maramma. Stan Wiktoria jest znany nie tylko z największego na kontynencie australijskim zaludnienia, ale także z urzekających równin i położonych z nimi, praktycznie ramię w ramię, Wielkich Gór Wododziałowych, co dało filmowcom idealne tło do opowiedzenia tej poruszającej historii. „Uwielbiałem zdjęcia w Warrnambool, bo to przepiękne miejsce, do którego jeździłem jako dzieciak na rodzinne wakacje. Ludzie tam są przyjaźni i pomocni, widoki zabójcze, a klimat jedyny w swoim rodzaju”, opowiada aktor Shane Jacobson, wcielający się w „Swampy’ego” Marsha.

Wtóruje mu kolega z planu Richard Davies, ekranowy Jack Jones: „Miasto Warrnambool jest wprost cudowne i wiem, że będzie wyglądało cudownie w naszym filmie”. Producent „Szajbusa i pingwinów” Richard Keddie podkreśla natomiast wagę kręcenia zdjęć w miejscu, w którym wydarzyła się prawdziwa historia. „To nasz sposób na złożenie hołdu wszystkim ludziom, którzy w tym uczestniczyli. Chcieliśmy pokazać także jak najlepiej to niesamowite miejsce, bowiem Warrnambool leży blisko jednego z najbardziej dzikich wybrzeży w całej Australii, być może nawet na całym świecie”. A reżyser Stuart McDonald dodaje: „Zjawiliśmy się u nich i wyjaśniliśmy, że chcemy opowiedzieć w naszym filmie ważną dla nich historię. Oni nam odpowiedzieli, że też tego chcą, i tak się zaczęła ta piękna współpraca. Mam wielką nadzieję, że dzięki Szajbusowi i pingwinom więcej osób zechce odwiedzać Warrnambool”.

POKOCHAŁEM TE MAŁE URWISY!” – REŻYSER O FILMIE

Stuart McDonald jest dumny z tego, że mógł nakręcić film o jednej z najbardziej poruszających historii XXI wieku, która pokazuje słynną kreatywność Australijczyków oraz jednocześnie ukazuje piękno południowo-wschodniego wybrzeża kontynentu. Reżyser „Szajbusa i pingwinów” był pewien, że mieszkańcy kraju na pewno film i jego bohaterów pokochają, ale chciał także zainteresować nim resztę świata. „Ten projekt wymagał wielu przygotowań. Mieliśmy w scenariuszu sceny z udziałem trzech różnych gatunków zwierząt, ale nie mogliśmy wpuścić ich razem na plan, więc musieliśmy kręcić poszczególne ujęcia osobno, polegając między innymi na magii technologii green screen”, opowiada McDonald.

Końcowy efekt wygląda na relatywnie prosty, ale to tylko pozory, bowiem osiągnięcie takiego rezultatu wymagało naprawdę ogromnego nakładu pracy dziesiątek osób”, kontynuuje McDonald, wspominając, że najlepiej mu się pracowało z psami i pingwinami. „Myślałem, że kręcenie zdjęć z udziałem pingwinów będzie jakimś koszmarem, po którym nie będę chciał wracać więcej na plan filmowy, ale w rzeczywistości było to jedno z moich najlepszych doświadczeń przy realizacji tego projektu. Pokochałem te małe urwisy!”, dodaje reżyser „Szajbusa i pingwinów”. „Kluczem w pracy ze zwierzętami jest wyparcie się wszelkich oczekiwań z nimi związanych, bo jeśli, powiedzmy, pies nie zechce wpisać się w przygotowany szczegółowo plan kręcenia danej sceny, trzeba tę scenę przerobić spontanicznie tak, żeby pasowała do tego, co chce robić pies”.

BOHATEROWIE

Shane Jacobson gra „Swampy’ego” Marsha

Allan „Swampy” Marsh to ekscentryczny australijski farmer, którego rodzina utrzymuje się od lat z hodowli kurczaków. Jego żona zajmowała się natomiast ochroną rezerwatu pingwinów znajdującego się na położonej niedaleko wyspie Middle Island, która stała się przez lata największą atrakcją turystyczną pobliskiego miasteczka i całego regionu. Po śmierci matki, Emily Marsh, córka Allana, przejęła to stanowisko, podczas gdy „Swampy” zamknął się w sobie. Gdy okazuje się, że rosnąca populacja lisów znacznie uszczupliła liczbę pingwinów na wyspie, przyszłość Emily – a także całego miasteczka – staje pod znakiem zapytania. „Swampy” wierzy jednak, że jego ukochany, acz zdecydowanie psotny i mało obowiązkowy psiak Szajbus, należący do rasy psów pasterskich owczarek maremma, może uratować sytuację.

Swampy wiedział, że te psy potrafią chronić nie tylko kurczaki i owce – że w ich naturze leży opiekowanie się tymi, którzy nie umieją się sami sobą zaopiekować”, opowiada australijski aktor. „Gdyby ktoś mi powiedział parę lat temu o tej historii, nie uwierzyłbym w ani jedno słowo, ale to wszystko prawda! A dzięki Marshom oraz Szajbusowi zrewolucjonizowano całą procedurę postępowania z ochroną pingwinów”, dodaje Jacobson, „Gdy dorastałem, wszystkie dzieciaki uwielbiały film zatytułowany Chłopiec z burzy. Kolejne pokolenie dojrzewało wraz z Babe – świnką z klasą. Teraz nadszedł czas na Szajbusa i pingwiny, jestem dumny z tego, że moje dzieci będą mogły się nim zachwycać”.

Sarah Snook wciela się w Emily Marsh

Emily to córka „Swampy’ego” i mama Olivii, pracuje na wyspie Middie Island, zajmując się ochroną pingwinów i opiekując małymi stworzonkami najlepiej jak potrafi. Jednakże cała sytuacja z lisami sprawia, że dostaje od władz swoiste ultimatum – jeśli liczebność pingwinów spadnie poniżej dziesięciu, rezerwat zostanie zamknięty. Spróbowawszy dosłownie wszystkiego, kobieta zaczyna zastanawiać się nad wyjazdem z Warrnambool oraz ułożeniem sobie życia u boku przebywającego w miasteczku konsultanta turystycznego Bradleya Slatera. „To dobra i szczera kobieta, ma silną osobowość. Potrafi zamieniać się także w prawdziwą lwicę, gdy jej córce Olivii coś zagraża”, wyjaśnia australijska aktorka. „Sęk w tym, że czasami musi się opiekować nie tylko własnym dzieckiem i nie potrafiącymi walczyć o swoje pingwinami, ale także ekscentrycznym ojcem, który nie zawsze radzi sobie z otaczającą go rzeczywistością”.

Aktorka zwierza się, że ma w sobie coś z Emily, a jako dziecko uwielbiała oglądać „Kapitana Planetę”. „Od najmłodszych lat chciałam być ekologicznym wojownikiem walczącym o słuszną sprawę. Możliwość stania się częścią tej filmowej rodziny, która ma na uwadze nie tylko ochronę środowiska naturalnego, ale także pomoc zagrożonym gatunkom, była dla mnie czymś wspaniałym”, wspomina Snook. „To opowieść o maluczkich, którzy mają naprawdę wiele do zaoferowania – zwierzęta potrafią niezwykle wzbogacić ludzkie życie. Jestem przekonana, że widzowie pokochają Szajbusa i pingwiny, ponieważ to szczera, zabawna i niezwykle emocjonalna historia, która może również czegoś nauczyć – nie odpychajmy bliskich, kochajmy ich, rozmawiajmy z nimi najczęściej jak się da. Cieszmy się wspólnie tym, co mamy”.

Alan Tudyk to filmowy Bradley Slater

Bradley Slater to Amerykanin, który przyjechał do australijskiego miasteczka Warnnambool, żeby ściągnąć do niego turystów. Uważa, że tylko w ten sposób można stworzyć tam solidniejszy rynek pracy, który dałby temu miejscu przysłowiowego kopa. Nie jest jednak w Warrnambool zbytnio lubiany, ponieważ ludzie sądzą, że Slatera interesuje jedynie wyeksploatowanie wszystkich możliwości zarobkowych, jakie daje miasteczko, a nie dobro ogółu. Co może równie dobrze być prawdą, ale Amerykanin będzie miał o wiele ważniejszą rolę do odegrania w całej tej hecy z lisami, pingwinami i ogromnym psiakiem Marshów.

Świetnie się bawiliśmy na planie, bo zebrała się znakomita ekipa i obsada. Jestem pewien, że widzowie poczują tę niesamowitą chemię na ekranie – każdy, kto związał się z projektem Szajbusa i pingwinów zrobił to z pasji”, podkreśla Tudyk, który przez lata zyskał renomę znakomitego aktora dubbingowego, ale ma także na koncie między innymi nominację do MTV Movie Award. „Ludzie obejrzą ten film i natychmiast pojadą kupić sobie owczarka maremma. Nie widzę innej możliwości. Podobnie było po pokazach filmu Marley i Ja, który zapoczątkował od nowa modę na golden retrievery”, kontynuuje aktor. „Wszyscy będą chcieli kupić sobie psa albo pingwina. Mam tylko nadzieję, że nie oba naraz, bo wbrew pozorom, te dwa gatunki przeważnie słabo się dogadują!”

Coco Jack Gillies pojawia się w roli Olivii Marsh

Olivia Marsh to rezolutna dziewięciolatka, która jest córką Emily i wnuczką „Swampy’ego”. Tak naprawdę to ona stała się po śmierci babki spoiwem rodziny Marshów, gdy więc pojawia się możliwość, że będzie musiała wyjechać wraz z mamą z rodzinnych stron, dziewczynka nie oprze się żadnemu, nawet najbardziej szalonemu i nielegalnemu planowi, by temu zapobiec. A taki właśnie szalony i nielegalny plan rodzi się w umyśle jej ekscentrycznego dziadka. „Swampy i Olivia zauważają idealne wyjście z sytuacji, gdy Szajbus, który sprawdza się słabo w roli psa chroniącego kurczaki, okazuje się być największym obrońcą małych pingwinów”, zachwyca się młoda australijska aktorka, która ma na swoim koncie między innymi małą rólkę w „Mad Maxie: Na drodze gniewu”.

Plan polega na tym, żeby bez wiedzy mamy Olivii przenieść Szajbusa na wyspę, żeby ten mógł pilnować pingwinów i udowodnić wszystkim, że „Swampy” miał rację. Dlatego właśnie na początku nikt nie może się o tym dowiedzieć”. Olivia kocha swego dziadka, uwielbia się także ubierać tak jak on. Staje się idealną pomocnicą „Swampy’ego” w ratowaniu pingwinów, rodzinnej farmy oraz całego miasteczka. „Jestem wielką miłośniczką zwierząt, więc bardzo mi się podobała praca na planie. Kai, który gra Szajbusa, jest fajnym psem, puszystym, mądrym i ma wspaniałą osobowość. Lubiłam pracować nie tylko z psami, ale także z pingwinami i lisami!”

Kai, czyli filmowy Szajbus

Do głównej roli w filmie poszukiwano owczarka maremma, który byłby w stanie oddać pięknego lekkoducha tkwiącego w ogromnym i łagodnym psisku, ale jednocześnie byłby wiarygodny w scenach, w których Szajbus zaczyna ratować pingwiny i rozstawiać lisy po kątach. Wybór padł na Kaia, młodego maremma, którego treser Luke Hura znalazł w schronisku prowadzonym przez organizację zwalczającą przemoc na zwierzętach.

Obserwowałem go przez jakiś czas, ale od samego początku widziałem, że to wyjątkowy pies. I że będzie idealny do roli Szajbusa”, opowiada Hura. „Zaczęliśmy od nauki podstawowych poleceń, a później rozpoczęliśmy szkolenie do konkretnych scen, które miał zagrać w filmie. Kai zakochał się w australijskim wybrzeżu i świetnie się tam zaaklimatyzował. Uwielbiał także Shane’a, zawsze reagował na jego głos”, kontynuuje treser. „To wspaniały psiak, w trakcie pracy na planie bardzo się ze sobą zżyliśmy”, opowiada Shane Jacobson, który wciela się w „Swampy’ego”. „Gdy Kai przybywał rano na plan, jego treserzy nauczyli go, że zawsze powinien się ze mną przywitać. Uwielbiałem te momenty”!

W kinach od 8 lipca 2016

Produkcja: Australia 2015

Czas trwania: 95 min.

Dystrybucja w Polsce: Kino Świat Sp. z o.o.


OBSADA

(film w polskiej wersji językowej)

Alan Tudyk – Bradley Slater

Sarah Snook – Emily Marsh

Shane Jacobson – Swampy

Deborah Mailman – Mayor Lake

Coco Jack Gillies – Olivia

Terry Camilleri – Judge Burns

Richard Davies – Jack Jones

TWÓRCY

Reżyseria – Stuart McDonald

ScenariuszPeter Ivan

Producent – Sheila Hanahan, Stephen Kearney, Richard Keddie

Zdjęcia – Damian Wyvill

Muzyka – Cezary Skubiszewski

Montaż – Cindy Clarkson, Marcus D’Arcy, Max Miller

Exit mobile version