☰ menu

spektakl dla dzieci

niedz.-wt.
08.01-10.01.2012

Całość tworzy muzyczną opowieść zaskakującą nowoczesną formą i pomysłem inscenizacyjnym. Przeplatają się w nim dwa światy: podziemny świat nieczytanych bajek oraz zabiegany świat współczesnego królestwa. Jego wiecznie zajęty król Sukcesso Pałer zaczyna tracić kontakt ze swoją córką Rebellą. Aby ojciec choć na chwilę przestał być królem i poświęcił swój czas tylko jej, mała księżniczka postanawia ukryć jego berło. Atrybut władzy ginie w czeluściach zamkowych lochów, a jego poszukiwanie daje początek fascynującej przygodzie z bohaterami wielu znanych bajek. Znakomita zabawa konwencjami i stylami, atrakcyjna zarówno dla dzieci jak i dorosłych.

8 stycznia (niedziela) godz. 16.00
9 i 12 stycznia godz. 9.00 i 12.00
10 stycznia o godz. 12.00
11 stycznia godz. 9.00

Występują:
KAMILA BORUTA-HYCNAR
MAGDALENA CWEN – HANUSZKIEWICZ
JOANNA GÓRNIAK
KATARZYNA KOZAK
DOMINIKA ŁAKOMSKA /GABRIELA OBERBEK
DOROTA OSIŃSKA
BRYGIDA TUROWSKA
LESZEK ABRAHAMOWICZ
MATEUSZ CIEŚLAK
ROBERT KOWALSKI
MACIEJ GĄSIOREK
KONRAD MARSZAŁEK
MIECZYSŁAW MORAŃSKI
DANIEL ZAWADZKI

Kasa Teatru Rampa
ul. Kołowa 20, (22) 679 89 76

 

Przeczytaj recenzję :

 

 Problemy bajką rozwiązane

recenzja „W pogoni za bajką" w Teatrze Rampa

Pomysł na sztukę przedni! Połączenie współczesności (wraz z problemami będącymi „znakiem czasów", np. uwikłaniem rodziców w ogrom spraw zawodowych bez możliwości poświęcania wystarczającej ilości czasu dorastającym dzieciom) ze światem bajkowym, który przy komputerach, deskorolkach, telewizji i innych pokusach, niestety, znajduje coraz mniej dziecięcych odbiorców i zamiera… Król Sukcesso Pałer XIV i jego żona Biutina to typowi przedstawiciele dzisiejszych rodziców. Sygnały o podejrzeniu o narkotyki, trudności w komunikacji, kłótnie, problemy wychowawcze wydają się być również, niestety, znane…
Na cmentarzysku bajek pojawia się Rebella – królewna, choć od zwykłej dziewczynki rózniąca się jedynie diademem na głowie. Chce znaleźć zagubione berło, które sama wcześniej ukradła, by poczuć wreszcie rodzicielską troskę. Co prawda marzyła, by zobaczyć tatę bez berła, bo wtedy bardziej mógłby być ojcem niż królem, ale w obliczu zguby – rusza, by ożywić bajki i zdobyć poszukiwany atrybut władzy… Na swojej drodze spotyka Bajkopisarza – słynnego Charlesa Peraulta, wraz z nim rozpoczyna swoją misję.
Przez podziemny świat, pełen postaci ożywianych kolejno bajek i naziemną rzeczywistość prowadzi też muzyka – autorstwa Piotra Rubika – od metalu, rapu po bardziej klasyczne motywy. Wpadająca w ucho, porywająca, w dużej ilości. W końcu to musical i rzeczywiście na swą nazwę zasługuje! Utwory tak śpiewane, że bez trudu można było zrozumieć całą treść (co czasem bywa problemem). Scenografia wysmakowana w swej prostocie – choć nie widac było w niej bogactwa to świetnie oddawała atmosferę bajkową. Z elementami multimedialnego pokazu (wyświetlane jak na ekranie elementy scenografii). Dzieci oglądały z zaciekawieniem, zwłaszcza, że mogły bez trudu odnaleźć powiązania z uczniowskim językiem, Harrym Potterem czy Larą Croft.
Do tej pokaźnej beczki miodu trzeba dodać też trochę dziegciu. Na szczęście nie na tyle, by popsuć całkiem ogólne wrażenie, chociaż szkoda, że znalazły się tam takie rzeczy, których łatwo można było uniknąć, np. kopniaki wymierzone przez Króla dla Wirtuo, czy przez Śpiącą Królewnę Księciu, bicie w twarz Szambelana przez rozwścieczoną królewską parę, obietnice o poćwiartowaniu i umieszczeniu części ciała w beczce. Niestety, w teatrze już to spowszechniało, jednak nie jestem przekonany, że dzieci wstępując do „świątyni sztuki" powinny wychodzić z niej z doświadczeniami, na zetknięcie się z którymi (świat bywa wszak brutalny) mogłyby mieć jeszcze czas… Mimo tych paru „kwiatków do kożucha" zdecydowanie warto się wybrać!

Arkadiusz Lubowicki – Miasto Dzieci

 

Exit mobile version