Spacerownik z Bajkobusem
zwiedza najstarszą część Wrocławia – Ostrów Tumski.
Słuchając gawędy o historii i ciekawostkach wyspy, opracowanej przez Beatę Maciejewską – znawczynię historii Wrocławia, autorkę "Spacerownika" Gazety Wyborczej.
Zwiedzanie przerywane jest małymi formami teatralnymi w wykonaniu artystów Wrocławskiego Teatru Lalek, ilustrującymi najbarwniejsze legendy związane z konkretnymi miejscami na wyspie (Katedra, Kościoły św. Idziego i Marcina, Kluskowa Brama etc.). Historia Ostrowa ukazana zostanie zatem w sposób niezwykle atrakcyjny – również dla dzieci.
Spacerownik z Bajkobusem ma szansę stać się niekwestionowaną atrakcją turystyczną, tym bardziej, że do współpracy – poza Beatą Maciejewską – zaproszeni zostali inni znakomici twórcy – epizody fabularne opracował pisarz i dziennikarz, autor cyklu „Legendy Wrocławskie" Mariusz Urbanek, muzykę skomponował wybitny wrocławski jazzman – Piotr Baron. Widowisko w przyszłości zostanie przygotowane również w językach angielskim i niemieckim.
Na czerwiec 2011 zaplanowana jest premiera kolejnej części widowiska – Spacerownik II, czyli wycieczka po Starym Mieście.
Po wakacyjnej przerwie ruszy dalej – w sierpniu i wrześniu (szczegółowy rozkład jazdy na stronie Wrocławskiego Teatru Lalek w czerwcu).
Spacerownik z Bajkobusem jest niebiletowany.
Przystanki Spacerownika z Bajkobusem:
Pierwszy przystanek – bulwar Piotra Włostowica
To jedno z najbardziej urokliwych miejsc Wrocławia. Zamieszkał tu nawet
krasnal – klęczy bez butów nad brzegiem Odry i robi przepierkę. Dlaczego
krasnal jest takim czyściochem – o tym dzieciom opowiedzą aktorzy.
Dorośli posłuchają historii o Piotrze Włostowicu, najbarwniejszej
osobistości średniowiecznego Wrocławia – jak zdobył skarb króla Danii,
jeździł z wikingami na wyprawy, ożenił się z córką króla Francji i ufundował
siedemdziesiąt siedem kościołów oraz stracił język i oczy z powodu kobiety.
Drugi przystanek – kolegiata Świętego Krzyża i barokowy pomnik św. Jana
Nepomucena
Kolegiata to jedna z najpiękniejszych świątyń Śląska. O tym, dlaczego ma aż
dwa poziomy – oraz jaką w tym rolę odegrali biskup Tomasz i książę Henryk
Probus – opowie spektakl teatralny. Będzie to historia krwawa (bo książę z
biskupem toczył wojnę), romantyczna (o zakazanej miłości Probusa do
Matyldy), ale z dobrym zakończeniem (czyli małżeństwem).
Trzeci przystanek – ogrody biskupie za budynkiem Papieskiego Wydziału
Teologicznego.
Widzowie posłuchają historii o tajemniczej mocy białych róż, biskupie, który
wieczory spędzał upajając się różanym zapachem i młodym wikarym, który
chciał przechytrzyć śmierć.
Czwarty przystanek – figura świętego Wincentego.
Wincenty to patron kapituły katedralnej. Legenda mówi, że w jego dzień
pamiątkowy (czyli 22 stycznia), pojawiają się znaki zwiastujące śmierć
jednego z kanoników. Strwożeni świadkowie zaklinali się, że słyszeli bicie w
dzwony, modły i śpiewy, choć kościół był pusty. Czasem przez nawę przesuwał
się orszak pogrzebowy, a na katafalku pojawiała się trumna. Przedstawienie,
które obejrzą widzowie przy czwartym przystanku, wyjaśni, skąd się wzięły te
widma.
Piąty przystanek – wieża katadralna.
Ostrów Tumski często pustoszyły pożary. Legenda mówi, że jeden z nich
wywołał konkurent do ręki córki złotnika. Dostał czarną polewkę, bo był za
biedny. Ale nawet kiedy już zdobył majątek (zbójowaniem na drodze do
Sobótki), ojciec dziewczyny nie chciał wyrazić zgody na małżeństwo.
Zobaczymy, do czego zdolny jest zakochany (tym razem bez podpalania Ostrowa
Tumskiego).
Szósty przystanek – Bramka Kluszczana, łącząca kościółek św. Idziego z
późnogotyckim budynkiem kapituły.
Bramkę wieńczy kamienna kluska, symbol miłości małżeńskiej. Chłopu z Dąbia
przysłała ją z nieba zmarła żona… Aktorzy odegrają krotochwilną historię w
wrocławskich specjałach kulinarnych, o tym, dlaczego żona musiała nawet w
raju gotować dla męża i jak to się stało, że kluska trafiła na szczyt
bramki.