☰ menu

Scena Familijna: Baśń o Rycerzu bez Konia w Bytomskim Centrum Kultury

niedz.
17.01.2010
Chodzi o, dość zasadniczą w ich sytuacji życiowej, wzajemną niekompletność. Gdy są osobno, nie ma z nich dla nikogo żadnego pożytku. Ani dla grasujących na szlaku złodziei. Ani dla Smoka, który jada tylko dania kompletne (truskawki z bitą śmietaną i rycerzy na koniach). Ani dla Królewny, czekającej na tego jedynego, który ją uwolni z wieży. Ani, oczywiście, dla nich samych. Natura zaczyna więc kombinować, jak by tu Rycerza z Koniem połączyć. Kombinuje, jak to Natura, skutecznie, więc na koniec, jak to w Banialuce, wszyscy są zadowoleni i radośnie śpiewają o zaletach odważnego marzenia.

 

W spektaklu swobodnie wieje duch literackiego kabaretu. Taki spomiędzy Jeremiego Przybory i Bajek dla potłuczonych grupy Potem. Co do inscenizacji, aż trudno powiedzieć, co jest jej nerwem, bo wszystko chodzi tu jak w zegarku z pozytywką. Inteligentny tekst skrzy się puentami, którymi aktorzy bawią się tak samo dobrze, jak publiczność. Piosenki przebojem wpadają w ucho. Czarno-złota tonacja teatrzyku na stole i jego aktorów potrafi być zarazem elegancka i zabawna. Bardzo podobają się pomysły choreograficzno-wokalne (chór rewelersów!). Po niektórych scenkach widać, że wymyśliła je osobiście kabaretowa Muza, taka dla nie całkiem małych dzieci.

 

Ale małym dzieciom wcale to nie przeszkadzało. I nieletnia, i całkiem dorosła publiczność gromko oklaskiwała premierowe przedstawienie. Na koniec twórcy spektaklu dostali po podkowie bez konia i tarczy bez rycerza w jednym. Kompozytor – zaocznie.

Data: 17.01.2010
Godzina: 17:00

Ceny biletów:
15,00 zł

 

Exit mobile version