Kilkanaście dni, które dzielą nas od Świąt, to okres poszukiwań wymarzonych prezentów dla najbliższych, jak i stresujących przygotowań. W tym całym zabieganiu łatwo zatracić prawdziwą istotę nadchodzącego czasu – docenienia tego, co już mamy, świętowania razem z ludźmi, na których nam zależy – i dzielenia się. Pomaganie naprawdę może być bardzo proste, jeśli robi się to wspólnie z innymi.
Kogo można wesprzeć wraz z Katowicką? Beneficjentami są dzieci z trzech domów dziecka: Stanica, Tęcza i Zakątek. To ponad 160 podopiecznych, którzy – dzięki akcji – spełnią przynajmniej część swoich marzeń.
– Dla naszych wychowanków Święta to okres szczególnie trudny, dlatego tak, jak umiemy, staramy się uprzyjemnić im ten czas. Najbardziej jednak wszystkie dzieci czekają na prezenty, zwłaszcza na takie, które są zgodne z ich zainteresowaniami czy upodobaniami. Bon upominkowy do Galerii Katowickiej jest takim szczególnym podarunkiem, który spełnia marzenia dzieci – można za niego kupić sobie rzecz, którą dziecko samo wybierze. W imieniu dzieci oraz własnym bardzo dziękujemy za taką akcję – mówi Monika Magiera-Drabik, Dyrektor Domu Dziecka Stanica.
Akcja charytatywna „Pomagamy Pełną Parą” trwa do 20 grudnia. Na poziomie 0 Galerii Katowickiej stoi kolorowy, wieloformatowy pociąg z lokomotywą i niezwykłymi wagonikami. Zamontowane światełka, imitujące ogień oraz dym z dymownicy sprawiają, że pociąg wygląda jak rzeczywisty. Jednak prawdziwą magię tego charytatywnego składu stanowi wagonik z miejscem na wrzucanie „węgielków pomocy”. Klienci, którzy w czasie trwania akcji „Pomagamy Pełną Parą” dokonają zakupów za kwotę minimum 100 zł, otrzymują słodki upominek i dodatkowo mogą odebrać piłeczkę – „węgielek pomocy” – do wrzucenia do wagonika. Im więcej ich tam trafi, tym większa kwota zostanie przekazana na cel charytatywny. Dzięki przeszkleniu wagonika i zaznaczonym progom pieniężnym z łatwością można zobaczyć, jak rośnie kwota przewidziana na realizację choć części świątecznych marzeń dzieci.
– Wychowankowie Domu Dziecka „Tęcza” od lat, w tym magicznym okresie, piszą listy do świętego Mikołaja, i proszę – nie zdradzajcie mojej tajemnicy – ale tak naprawdę to czytam je właśnie ja, dyrektor Domu. Wtedy zaczynam szukać osób chętnych do ich zrealizowania. Dlatego, że mocno zawsze wierzę w dobro ludzi, że dobro lgnie do dobra, udaje mi się ta misja. W tym roku nasi wychowankowie pamiętając, co pisali, wraz z wychowawcami pójdą zamienić życzenia w rzeczywistość. Jeszcze wcześniej dokonają wyboru: płyta czy słuchawki, bluza czy buty, plecak czy perfumy. Umęczą się przy tym znacznie, ale wierzcie mi – będą szczęśliwi, że po raz kolejny Święty ich wysłuchał…. Kochani darczyńcy, życzę Wam byście byli równie szczęśliwi jak moi Wychowankowie! Zasłużyliście na to! – dodaje Julian Jasiński, Dyrektor Domu Dziecka Tęcza.