Szkoła, lekcje, zajęcia dodatkowe i wreszcie ekran telewizora, komputera, tabletu lub smartfona – tak często wygląda dzisiaj życie dzieci i młodzieży. Przeglądając statystyki opracowane przez naukowców, można się złapać za głowę. Neurobiolodzy od dawna nie mają wątpliwości, że długi czas spędzany przed ekranem ma zgubny wpływ na dziecięce mózgi.
Rodzic godzący się na korzystanie przez dziecko z urządzeń elektronicznych „kupuje” sobie chwile spokoju, ale – jak wykazał National Institute od Health w wartych 300 milionów dolarów badaniach – spędzanie w ten sposób kilku godzin dziennie przez 9- i 10-latki powoduje u nich przedwczesne oznaki starzenia się kory mózgowej.
Oczywiście nie można dać się zwariować i udawać, że żyjemy w innych czasach, bo świat pędzi coraz szybciej. Warto jednak poszukać innych rodzajów aktywności. My proponujemy rower! Tym bardziej że dwie trzecie Polaków deklaruje, że uprawia sport, aż 40 procent robi to regularnie, a ponad połowa z nich jako główną aktywność wskazuje właśnie na rower. I bardzo dobrze, bo to w zasadzie same plusy! – Jazda na rowerze to po prostu świetny sposób spędzania wolnego czasu – mówi Piotr Wadecki. Dyrektor sportowy pierwszej polskiej grupy w elitarnym cyklu UCI WorldTour, czyli CCC Team sam był znakomitym kolarzem, a dzisiaj, choć już nie ściga się zawodowo, regularnie wsiada na rower. – Warto dla zdrowia i dobrego samopoczucia – dodaje Wadecki. Oczywiście nie chodzi o to, żeby pokonywać dystanse, jak profesjonaliści, ale już kilka przejażdżek w tygodniu powinno pomóc.
Spędzanie czasu na świeżym powietrzu to sama radość, a do tego szereg dobroczynnych skutków dla organizmu. Jazda na rowerze, szczególnie regularna, poprawia odporność organizmu, co powoduje, że wiosenne czy jesienne infekcje stają się o wiele mniejszym ryzykiem. Mało? To może przekonamy nieco starsze dzieciaki, że rower pozwala poprawić figurę, buduje i wzmacnia mięśnie. Nawet niezbyt długa przejażdżka pomaga zapobiegać otyłości i są na to naukowe dowody! Wymieniać możemy jeszcze długo. Może pomoże motywacja odwrotna? Do szybszego odrabiania lekcji, ale też skuteczniejszego grania w gry czy innych aktywności przed ekranem potrzebny jest sprawny mózg. A podczas regularnej jazdy nasze mózgi się dotleniają. Efekt jest taki, że po przejażdżce pracują znacznie szybciej. Nie ma przypadku w tym, że tylu biznesmenów czy naukowców regularnie wsiada na rower. Jazda rowerem spowalnia też starzenie, poprawia wzrok i ma jeszcze szereg innych zalet.
Co jednak zrobić, żeby przekonać młodego człowieka do regularnego pokonywania kilku kilometrów? Cóż, tu potrzeba inwencji rodziców, chociaż warto zadbać o kilka spraw, które na pewno nie zaszkodzą.
Przede wszystkim warto dopasować rower. Nie ma sensu kupować sprzętu „na przyszłość”, bo rower musi być odpowiedni tu i teraz. Najlepiej skorzystać z porady fachowców. Podobnie jest z kaskiem, który powinien być absolutnie obowiązkowym elementem wyposażenia rowerzysty! Jednocześnie atrakcyjny wizualnie model może być dodatkową zachętą do jazdy. Radzimy też dobrać odpowiednią trasę dopasowaną do stopnia zaawansowania i wieku dziecka. Dotarcie do atrakcyjnego miejsca na długo zostanie w pamięci i spowoduje chęć poznawania kolejnych „miejscówek”. A jeśli jeszcze na wyprawy ruszymy rodzinnie, cała wyprawa może stać się niezwykłą przygodą. A na koniec jeszcze jedna, być może najważniejsza rada: przykład idzie z góry! Jeśli rodzic sam spędza większość wolnego czasu przed telewizorem, to nie powinien się dziwić, że z dzieckiem jest podobnie. Co innego, jeśli sami chętnie ruszymy na wyprawę. Własny przykład to najlepsza motywacja dla dziecka!