☰ menu

Musical Okruchy życia

pon.-wt.
26.12-28.02.2012

W lipcu 2010 w Teatrze Miejskim im. Witolda Gombrowicza w Gdyni miał miejsce premierowy spektakl  musicalu „Okruchy życia". Pokaz przedpremierowy odbył się 12 maja 2010r. w Sali Kongresowej podczas warszawskiej gali „Ośmiu wspaniałych". Gdyńska premiera rozpoczęła ogólnopolską trasę musicalu, która potrwa do października. W tym czasie spektakl będzie można obejrzeć m. in.: w Gdyni, Warszawie, Łodzi, Kaliszu i Krakowie.

"Okruchy życia" opowiadają historię małego miasteczka, rządzonego przez Żyletę, samozwańczego szefa gangu. Dzieciaki z miasteczka, spragnione akceptacji, której nie znajdują we własnych rodzinach, podporządkowują się oczekiwaniom gangu, zyskując w ten sposób pozory wolności i siły. Sytuacja jednak ulega zmianie wraz z pojawieniem się w miejscowej szkole nowego nauczyciela – Tomka. Tomek, w przeciwieństwie do innych dorosłych opiekunów, nie pozostanie obojętny i ślepy wobec napotkanej sytuacji dzieciaków w miasteczku. Historia stara jak świat,  a jednak wciąż spotykana zarówno w mniejszych, jak i większych grupach społecznych. Dlatego właśnie trzeba o niej mówić.

INSPIRACJE

Musical „Okruch życia" to jedna z niewielu produkcji teatralnych, w której dzieci nie występują na scenie jako wsparcie dla dorosłych aktorów. Reżyserem i autorem scenariusza jest Karol Świtajski z trójmiejskiego Stowarzyszenia Teatralnego Ingenium. Jak podkreśla, do stworzenia scenariusza zainspirowała go dotychczasowa praca, w czasie której wielokrotnie  obserwował, co działo się na linii wypalony nauczyciel i trudna młodzież pozostawiona bez wsparcia. Sam jest orędownikiem relacji wychowawczej opartej na wzajemnym zaufaniu, inspiracji, ale też wymaganiach i jasno określonych zasadach, które to zasady sprawdziły się w pracy z grupą  występującą w "Okruchach życia". Przygotowania do przedstawienia trwały kilka miesięcy. W tym czasie ponad 60 młodziutkich aktorów (najmłodszy chłopiec  biorący udział w przedstawieniu ma 6 lat) odbyła ponad 2000 godzin prób, na które przyjeżdżali z rożnych zakątków Polski. Dla tak młodych ludzi był to z pewnością solidny egzamin z cierpliwości i wytrwałości, który zdali popisowo.

PRZED PREMIERĄ

Miałam okazję rozmawiać z najmłodszymi chłopcami występującymi w musicalu. Chłopcy opowiadali o swoim udziale w projekcie jak o podwórkowej zabawie. Zapytani, co sprawia im największa trudność, większość najmłodszych przyznała, że najtrudniej im „wytrzymać w ciszy bez śpiewania i gadania" Na scenie występują z mikroportami, o gadaniu nie może więc być mowy… Co im się najbardziej podobało, co lubili? Szymon Szymański, najstarszy z piątki moich rozmówców, najbardziej lubi śpiewać fragment „Przebudzenie". Paweł Pluta cieszy się, że występ obejrzy jego nauczycielka i lubi patrzeć na swoje zdjęcie na plakacie. Pozostali chłopcy lubią siebie wzajemnie, lubią się ze sobą spotykać w czasie prób, bawić i lubią swoje role. Rzeczywiście trzeba przyznać, że ta wzajemna akceptacje i wsparcie dały się odczuć w czasie rozmowy. Jak twierdzą, przygoda z „Okruchami" nauczyła doceniać ich własną rzeczywistość. Poprzez konfrontacje z losami i problemami musicalowych bohaterów pokazała, jak wygląda rzeczywistość wielu ich rówieśników. Przed premierą, po próbie generalnej młodzi aktorzy byli wyraźnie podekscytowani, ale tez zmęczeni: bolały nogi i ręce…

NA SCENIE

Z dużym podziwem śledziłam występy dzieciaków podczas gdyńskiej premiery. Aktorzy popisali się sprawnym aktorstwem i szczerym młodzieńczym zaangażowaniem, sprawiając, że losy bohaterów prowokują do przemyśleń nie tylko nad dzieciństwem w wymiarze uniwersalnym, ale również bardziej osobistym.

Muzyka grana na żywo przez zespół towarzyszący aktorom na scenie to często mocne brzmienie, które doskonale uzupełnia i oddaje nastrój warstwy tekstowej. Jak na musical przystało, aktorów wspomagał sprawny i zgrany zespół tancerzy.

W czasach, kiedy znaczna część produkcji kierowanych do dzieci i młodzieży okraszona jest intensywna barwą i kolorem, a nie rzadko tandetą i kiczowatym blichtrem, scenografia „Okruchów życia" pozostaje szara i minimalistyczna. Nie znajdziemy tutaj zbędnych zdobień ani rekwizytów. Jedyne, czego na scenie jest dużo, to światło i jego kolory. To ono podkreśla dramatyzm zdarzeń. Ale to właśnie minimalizm i skuteczne wykorzystanie światła oraz żywej muzyki wzmacnia przekaz i nie pozwala widzowi oderwać się od tego, co w „Okruchach" najważniejsze, czyli treść przekazu i siły emocji.

Spektakl "Okruchy życia" niesie ze sobą  przekaz, który powinien dotrzeć nie tylko do dzieci i młodzieży, ale  przede wszystkim do dorosłych, których obecność jest w życiu dzieci i młodzieży bardzo ważna.

 

Najbliższe spektakle:

 

Warszawa – 9 stycznia 2012r.
Sala Kongresowa 
godz. 10.30

Gdańsk – 27 luty 2012r.
Polska Filharmonia Bałtycka 
godz. 9.00, 11.30
 

Exit mobile version