godz. 11:11-12.12
MALUCHY W MUZEUM: ZAMKNIĘTE
WARSZTATY FAMILIJNE DLA DZIECI 1+
Prowadzi: Agnieszka Wojciechowska-Sej
„Maluchy w muzeum” to cykl zajęć przygotowany specjalnie dla rodziców na urlopie macierzyńskim lub tacierzyńskim, którzy mają ochotę w środę o 11:11 spędzić ze swoimi małymi pociechami godzinę w Muzeum Sztuki w Łodzi. Sztuka nowoczesna może stać się wspólnym odkryciem Rodzica i Dziecka.
ZAMKNIĘTE
Wszystko, co widzimy, ma jakieś właściwości. Także dzieła sztuki i goście odwiedzający Muzeum. Łatwo jest patrzeć na świat i opisywać go za pomocą przeciwstawnych pojęć. Na wakacyjny cykl „Maluchy w Muzeum” zapraszamy naszych małych gości pod opieką dużych mam, tatusiów, cioć lub dziadków.
W Muzeum warto mieć oczy szeroko otwarte, ale niektóre dzieła dobrze sprawdzają się także przy zamkniętych powiekach. Całe szczęście, że zamknięte nie będzie Muzeum!
Na zajęcia obowiązują zapisy w Dziale Edukacji Muzeum Sztuki w Łodzi – 605 060 063
Koszt – 1 dziecko + 1 dorosły: 26 zł
NASTĘPNE WARSZTATY:
24 sierpnia 2016, środa, godz. 11:11–12:12
OTWARTE
Wszystko, co widzimy, ma jakieś właściwości. Także dzieła sztuki i goście odwiedzający Muzeum. Łatwo jest patrzeć na świat i opisywać go za pomocą przeciwstawnych pojęć. Na wakacyjny cykl „Maluchy w Muzeum” zapraszamy naszych małych gości pod opieką dużych mam, tatusiów, cioć lub dziadków.
Otwarta butelka z sokiem włożona do torby narobi szkód, ale może stworzy ciekawy wzór na materiale albo zalanym kalendarzu. Na zajęciach z Otwartym otwartą głową i oczami otwarcie porozmawiamy o sztuce nowoczesnej.
31 sierpnia 2016, środa, godz. 11:11–12:12
POPLĄTANE
Wszystko, co widzimy, ma jakieś właściwości. Także dzieła sztuki i goście odwiedzający Muzeum. Łatwo jest patrzeć na świat i opisywać go za pomocą przeciwstawnych pojęć. Na wakacyjny cykl „Maluchy w Muzeum” zapraszamy naszych małych gości pod opieką dużych mam, tatusiów, cioć lub dziadków.
Dzieła w Muzeum są duże, małe, cienkie, grube, jasne, ciemne, zamknięte lub otwarte. Czasami mogą mieć wiele różnych cech i wtedy sytuacja się komplikuje. Ale nawet z najbardziej poplątanym dziełem można sobie poradzić tak, jak z supłami na sznurowadle.