Choć istnieje podobno 700 wersji baśni o Kopciuszku, historii tej chyba nikomu nie trzeba objaśniać. Zawsze jest w niej niecnie wykorzystana sierota, jest dobra wróżka, jest piękny i zakochany książę, przede wszystkim zaś – jest zagubiony pantofelek, który będzie pasował tylko na jedną stopę i z czasem pomoże w identyfikacji tajemniczej piękności.
Taneczna opowieść o nagrodzie za skromność i karze za pychę doczekała się wielu interpretacji choreograficznych, między innymi Giorgio Madii, przystępując do pracy nad swoją wersją bajki, przeniósł ją w lata 50-te, gdyż tamten czas pozostał w jego pamięci jako „okres odrodzenia marzeń, nadziei i optymizmu”. Równie silną inspiracją dla choreografa była CINDERELLA Walta Disneya – dzisiaj ikona popkultury.
I tak powstała kolejna wersja wzruszającej historii dziewczynki, nękanej przez złośliwą macochę i jej niedobre córki. Ale na naszej scenie nie wszystko jest tak jednoznaczne jak w opowieściach Charlesa Perraulta i braci Grimm. Obsypane Złotymi Maskami przedstawienie tryska humorem i zaskakującymi pomysłami inscenizacyjnymi. Jego autorzy umiejętnie balansują między parodią a hołdem dla sztuki baletowej. Podczas tego widowiska nikt nie będzie się nudził ani przez chwilę.
więcej informacji: na stronie Teatru Wielkiego