Żeby przygotować największą w Polsce wystawę makiet odwzorowanych w skali 1:25 trzeba było niemal roku. – To właśnie wtedy zdecydowaliśmy się na to, że nasze drugie królestwo, po Wrocławiu stworzymy akurat na Śląsku – opowiada Jakub Paczyński, twórca Kolejkowa. – Postanowiliśmy, że chcemy także ukazać piękno tego regionu w miniaturze, stąd podczas naszego debiutu będzie można zobaczyć wyremontowany dworzec kolejowy w Gliwicach czy ratusz z tego miasta, a także XIX-wieczną śląską kopalnię. W sumie w przestrzeni, jaką dysponujemy w Europie Centralnej, zaprezentujemy kilkanaście makiet. Co kilkadziesiąt dni będziemy dodawać do nich nowe elementy. Wszystko po to, aby za każdym razem zaskakiwać odwiedzających nas gości.
Punktualnie w samo południe 22 września Kolejkowo Śląsk otworzy swoje drzwi dla zwiedzających. W tym miejscu przeniesiemy się także do „Dzikich Gliwic”. To makieta, w której zakochają się nie tylko miłośnicy westernów. Zobaczymy na niej Indian, scenki rodzajowe z życia miasteczka na prerii, a nawet napad na bank, czy wizytę w pobliskiej kopalni złota. Będzie tam także jedyny w naszym kraju statek pływający po makiecie, który jest dokładnym odwzorowaniem liniowca Western River.
Sam proces tworzenia makiety jest bardzo skomplikowany. Najpierw odbywają się wizje lokalne. Mierzy się obiekty. Tworzy specjalne plany, a potem założenia makiety. Potem do pracy przystępują eksperci od przenoszenia rzeczywistości do mikroskali. 15 modelarzy ręcznie projektuje, a potem buduje świat w miniaturze, który zobaczymy w Gliwicach. – Przy ich pracy ogromnie liczy się precyzja i dokładność – dodaje Jakub Paczyński. – Nie przygotowujemy makiet z gotowych rozwiązań. Wszystko, co widać u nas, to efekt ręcznej pracy specjalistów. Na tym polega także wyjątkowość makiet, które będą żyć z pokazywanymi miejscami. Stąd na przykład przy gliwickim dworcu kolejowym umieściliśmy przenośną toaletę na wieść o problemach z tym zagadnieniem sygnalizowanych w mediach.
Dla wszystkich zainteresowanych na miejscu będą także organizowane specjalne warsztaty i zajęcia modelarskie. Na odkrycie od 22 września czekają także makiety opowiadające historię Ziemi w odsłonach. Dzięki nim przeniesiemy się do krainy dinozaurów, zajrzymy do średniowiecznego zamku, poznamy wyjątkowe sceny militarne z czasów II wojny światowej, aby zakończyć podróż na współczesnym lotnisku. – Dla nas Kolejkowo to naturalny partner do tego, aby zachęcać mieszkańców Śląska do aktywnego poznawania swojego regionu, ale także budowania poczucia dumy – mówi Katarzyna Lenartowicz, zastępca dyrektora Europy Centralnej. – Jesteśmy przekonani, że to miejsce na dobre wpisze się nie tylko w krajobraz turystyczny Śląska, ale będzie też atrakcją, do której nasi mieszkańcy będą wspólnie przyjeżdżać nie tylko ze swoimi dziećmi, ale także z odwiedzającymi ich krewnymi, czy znajomymi.
Kolejkowo Gliwice w liczbach…
- 10 makiet
- 900 metrów kwadratowych ekspozycji410 metrów torowiska
- 12 pociągów
- 51 wagonów
- 38 761 godzin zajęło przygotowanie makiet, jakie zobaczymy 22 września
- 15 modelarzy pracowało nad Kolejkowem w Gliwicach
- 9 423 okna
- 1 097 ludzi na makietach
- 6 kotów
Bilety: 19 zł – normalny, 15 zł – ulgowy. Dzieci do 3 lat makietę zwiedzają bezpłatnie. Grupy zorganizowane (po wcześniejszym umówieniu, minimum 15 osób) : 15 zł – normalny, 12 zł – ulgowy. Kolejkowo będzie otwarte 365 dni w roku od godz. 10:00 do godz. 20:00.