☰ menu

Jak dobrze zjeść w Krakowie i nie zrujnować kieszeni

śr.-czw.
08.04-30.04.2015

Nie odmawiać sobie niczego

Gdy wybieramy się do restauracji zawsze warto na jej stronie internetowej sprawdzić, czy oferuje ona Gościom zniżki. Jeżeli tak, to kiedy, w jakiej formie i jakie warunki należy spełnić, aby z nich skorzystać. Wbrew pozorom często restauracje mają okazyjne propozycje dla swoich Gości. Przykładem tutaj może być włoska restauracja Cosa Nostra, która w czwartki swoim Gościom proponuje drugą pizzę za 1 zł. Aby wszystko było jasne, ta druga pizza jest pizzą w tej samej cenie lub tańszą.

Okazje, promocje i rabaty

Zazwyczaj restauracje dla swoich Gości mają oferty promocyjne. Mogą one obowiązywać w danych porach dnia, jak Happy Hours, czy system zniżek lunchowych. Ciekawą propozycję lunchową na Kazimierzu ma Ziemiańska – można tam zjeść od poniedziałku do piątku zupę i drugie danie za 14 zł. Ziemiańska propozycję lunchową wprowadziła z myślą o osobach, które cenią sobie domową kuchnię, a nie mają możliwości ugotowania obiadu w domu – mówi Katarzyna Zamerlak. Z podobnej propozycji, tym razem na Rynku można skorzystać w The Point Lunch, w promocyjnej cenie 14,99 zł na wszystkich czeka codziennie inny domowy posiłek. Co ciekawe – w tej restauracji kucharze prawie wszystko robią własnoręcznie, począwszy od masła, poprzez bułki, a kończąc na dżemach.

Masz ochotę na kuchnie włoską? Nic prostszego, aby zaoszczędzić. Wspomniana już Cosa Nostra w poniedziałki i wtorki proponuje popołudniowe Happy Hours. W poniedziałki mała pizza za 6 zł, we wtorki makarony za 8 zł. Jakie? Wystarczy zapytać kelnerów lub śledzić stronę internetową czy profil na Facebooku.

Głodny w biurze

Jeżeli biuro jest na Kazimierzu, nic prostszego. Przerwę na lunch można spędzić w Cosa Nostra, zachowując w kieszeni 40% wartości rachunku… o ile oczywiście czas na posiłek zaplanujemy pomiędzy 12 a 16. Bartłomiej Głowiak, manager restauracji zaznacza, że istnieje możliwość dowozu lunchu do biura, nawet jeżeli jest trochę dalej, natomiast wtedy trzeba się zmobilizować, posiłki dowozimy dla co najmniej 10 osób.

Ochota na odrobinę pikanterii?

Jeżeli jesteś zwolennikiem ostrych smaków, to z pewnością wraz z przyjaciółmi powinieneś zawitać do Piri Piri. Dlaczego? To właśnie tu jeszcze możesz za 25 zł zjeść wszystko z ostrej, festiwalowej karty menu. Jedyny warunek skosztowania tych wyjątkowo pikantnych potraw to oddanie pustego talerza. I kolejna wybrana przez Ciebie pozycja ląduje na stole całkowicie gratis, zachęca Katarzyna Cerek, Manager Piri Piri.

Siła rodziny

Okazuje się, że niektóre krakowskie restauracje wspierają rodziny z dziećmi. Obok menu dziecięcego, niejednokrotnie mają propozycję dla rodzin z dziećmi. Cosa Nostra i Ziemiańska, zlokalizowane na Kazimierzu oraz Piri Piri, restauracja na krakowskich Błoniach honorują Krakowską Kartę Rodzinną 3+, lokalną inicjatywę. Co posiadacz tej karty zyskuje? Idąc na rodzinny obiad może być pewnym, że określony procent rachunku zostaje w portfelu.

Z kartą oszczędzisz

Czy nazwy OpenCard, Karta na + czy Pay Back nie są Ci obce? To świetnie, bo okazuje się, że także nimi można się posługiwać w restauracjach. Masz Pay Back w portfelu? To w Ziemiańskiej, Piri Piri i Cosa Nostra możesz zbierać punkty, ale też płacić nimi. Jak podkreśla Iwona Wrońska z Pay Back – dzięki specjalnym promocjom, ofertom oraz kuponom (również elektronicznym) posiadacze kart PAYBACK mogą szybko i łatwo zwiększyć stan konta punktowego. A im więcej punktów na koncie, tym szerszy wachlarz rozwiązań dla jej posiadacza.

Podobnie wygląda sytuacja z Kartą na Plus. To system, który niczego nie narzuca i do niczego nie zobowiązuje. W przeciwieństwie do PayBack Karta na Plus nie jest imienna, dzięki czemu można w obrębie rodziny czy przyjaciół używać jednej. Dzięki niej nie ryzykujemy nadmiernych wydatków – zaznacza Wojciech Piotrowski, a w zależności od częstotliwości używania można dzięki niej zaoszczędzić nawet kilka tysięcy w ciągu roku. A gdzie? Między innymi w restauracjach. Karta jest honorowana w Cosa Nostra, Piri Piri czy Ziemiańskiej.

Analogicznym rozwiązaniem jest OpenCard. Zdaniem Pauliny Misiołek z OpenCard to więcej okazji do spędzenia czasu z rodziną i przyjaciółmi. Dla kulinarnych miłośników jest to idealny sposób na odwiedzanie nowych miejsc i smakowanie dań z kuchni całego świata. Prawdziwą rzymską kuchnię z tą kartą poznacie w Cosa Nostra, natomiast jeżeli macie ochotę na kuchnię polską, to z kartą możecie wybrać się do Ziemiańskiej. Zniżkę tą także honoruje Piri Piri.

Exit mobile version