Rodzice z pomocą kocyków stworzyli przytulne domki dla małych myszek, w które zamieniły się dzieci.
Myszki spacerowały po sali, ale gdy tylko pojawił się kot, czym prędzej uciekały do swoich domków. Emocji było co niemiara!
W końcu i kot poszedł spać, a my mogliśmy odpocząć przy czułych masażykach wykonanych przez rodziców.
Następnie wykonaliśmy niezwykłe instrumenty muzyczne.
Wrzucaliśmy do plastikowych butelek kolorowy makaron i kulki ze zgniecionej bibuły. Orkiestra grała z wielkim zaangażowaniem, zarówno forte, jak i piano.
Muzycy zasłużyli na oklaski!
Zamieniliśmy się także w sportowców – każdy Smyk dzielnie pokonał tor przeszkód.
Na koniec zaopiekowaliśmy się pluszowymi misiami, które ukołysaliśmy w miękkich kocykach do snu.
Sami zaś, równie zmęczeni, co zadowoleni, udaliśmy się na przerwę.
Wzmocnieni piciem i małą przekąską, wróciliśmy do sali, aby tym razem próbować swoich sił w samodzielnej zabawie z rówieśnikami.
Poszło naprawdę dobrze. Brawo dla wszystkich.
Drogie Smyki, 18 grudnia znowu czekamy na Was
Do zobaczenia!