Jednak Licheń to przede wszystkim ośrodek kultu maryjnego.
Wycieczkę (pielgrzymkę) najlepiej zacząć od Grąblina (wieś koło Lichenia). Tam w Lesie Grąblińskim znajduje się mały obrazek Matki Boskiej, od której zaczyna się historia sanktuarium. Około 1850 roku Mikołajowi Sikotce ukazała się kilkakrotnie Matka Boska przed tym obrazem (obecnie obraz znajduje się w Bazylice). W lesie została zbudowana droga krzyżowa i 2 kaplice. W jednej znajduje się kamień z odciśniętymi stopami Matki Boskiej, a w drugiej drzewo na którym się ukazała. Z parkowanie nie ma problemu, gdyż jest tam duży parking.
Z Grąblina jedziemy do Lichenia. Tutaj też nie było problemy z parkowaniem (jeździmy raczej w tygodniu, nie wiem jak jest w weekend). Jak dla mnie zdecydowanie za dużo stoisk z tandetnymi zabawkami i dewocjonaliami. Obchód zaczynamy od starego kościoła pw. Św. Doroty. Duże wrażenie w kościele robią kule zawieszone za ołtarzem (obchodzony na kolanach) cudownie uzdrowionych. Koło kościoła jest Golgota – 25 metrowa góra zbudowana z głazów i kamieni. W drodze na szczyt są stacje drogi krzyżowej i liczne kaplice. W okolicy jest dużo ławeczek, gdzie można ze spokojem odpocząć.
Schodząc z Golgoty w drodze do Bazyliki, mijamy kolejne kaplice. Bazylika Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski – przepiękna budowla, wewnątrz i z zewnątrz zapierająca dech w piersiach. Jest to obecnie największa świątynia w Polsce. Okien jest tyle, ile rok ma dni, czyli 365. Drzwi jest tyle, ile rok ma tygodni, czyli 52, natomiast do kościoła prowadzą 33 schody – tyle, ile lat żył na ziemi Jezus. Jest też największy dzwon w Polce, waży 15 ton, są też największe organy w kraju. Na wieży Bazyliki są 2 tarasy widokowe, jeden na wysokoći 130 m, drugi – na 120 m. Można tam wjechać windą lub wejść po schodach. Widok na Licheń jest wspaniały, liczne jeziora, które go otaczają i na plac przez Bazyliką, gdzie trawa jest skoszona tak, że utworzone są symetryczne wzory lub wzory usypane z kamienia (coś pięknego). Na placu są liczne ławki i altany, gdzie można ze spokojem odpocząć z dziećmi.
W Licheniu jest dobra baza noclegowa. Są liczne restauracje, bary. Najlepiej wziąć jedzenie ze sobą i zrobić sobie piknik nad jeziorem, jest tam sporo stolików z ławkami.