☰ menu

Arboretum w Kopnej Górze

arboretum-w-kopnej-gorze
Z Białegostoku do Supraśla prowadzi ścieżka rowerowa, a dalej jedzie się wprawdzie szosą, ale ruch jest na niej niewielki. Samochód parkujemy przy wejściu do Arboretum, parking jest bezpłatny. Musimy zabrać ze sobą wodę, jakąś przekąskę dla dzieci i obowiązkowo coś przeciw komarom, których jest w sezonie wyjątkowo wiele.

Tuż za bramą napotykamy duży głaz z pamiątkową tablicą poświęconą powstańcom z 1863 roku. Dalej rozciąga się długa lipowa aleja, którą dochodzimy na szczyt niewielkiego wzniesienia. Całe Arboretum zajmuje powierzchnię 26 ha i charakteryzuje się urozmaiconą rzeźbą terenu, można przyjechać tu na 2 godziny lub spędzić cały dzień.

Godziny otwarcia Arboretum

Proponuje zacząć zwiedzanie od parkowej części, gdzie głównie eksponowane są obce gatunki drzew i krzewów oraz rośliny ozdobne. W większości zgrupowane są one w kolekcjach obejmujących jeden rodzaj: jodły, jałowce, cisy. Mi najbardziej podobają się różaneczniki. Są to krzewy o zimozielonych, skórzastych i błyszczących liściach, które można podziwiać cały rok. A najładniejszy z nich, różanecznik dahurski, zakwita także zimą.

Mojej córeczce najbardziej podobały się jałowce, a w szczególności jałowiec łuskowaty charakteryzujący się pięknym, niebieskim zabarwieniem i jałowiec nadbrzeżny o bardzo długich igłach. Szyszek i igiełek nazbierała cały woreczek.

A Mąż zwrócił uwagę na rosnący niedaleko od kolekcji jałowców krzew oliwnika z powodu jego srebrzystego zabarwienia i intensywnego zapachu.

Dalej oglądaliśmy świerki: serbski, z biegnącymi pod spodem igieł białymi paskami i łukowato wygiętymi gałęziami, kaukaski z igłami krótkimi, grubymi i tępo zakończonymi i biały w kształcie regularnego stożka. Przyglądaliśmy się jodłom: górskiej, olbrzymiej, balsamicznej, koreańskiej i najbardziej okazałej – kalifornijskiej.

Ale i tak Malwinka najbardziej była zachwycona, gdy udaliśmy się zobaczyć oczko wodne. Były tam ryby, żaby, a także ptaki wodne – w większości kaczki, które podpływały do samego brzegu. Rosną tam wierzby, a po tafli wody pływają przepiękne nenufary, jak z filmu „Noce i dnie”.

Odpoczęliśmy chwilkę i poszliśmy jeszcze zobaczyć kolekcję cisów oraz dębów, które przysłoniły nam trochę widok na dolinę rzeki Sokołdy. Po zejściu ze wzniesienia oglądaliśmy jeszcze ciekawe drzewko pochodzące z Azji – kolcosił drzewiasty, którego pień i gałązki pokryte są ostrymi kolcami. Odwiedziliśmy drewniana chatkę, prosto z bajki i leśna dróżką doszliśmy do przepięknej łąki na której jest plac zabaw z bezpiecznymi, drewnianymi zabawkami i piknikowe ławki, na których można usiąść, odpocząć i zjeść prowiant przywieziony ze sobą, a uwierzcie mi, że po takim spacerze dzieci są bardzo głodne.

Po trzech godzinach, leśną dróżką, powoli wracaliśmy w stronę bramy. Mąż niósł Malwinkę na rękach, gdyż Mała ze zmęczenia zasnęła, ale zapewniam wszystkich, że wycieczka była wspaniała.
Gorąco polecam.
Małgorzata Gryszel

Praca przysłana na Wakacyjny Konkurs Miasta Dzieci
Autorka otrzymuje nagrodę.

Informacja-przewodnik po Arboretum (plik tekstowy do pobrania)

Exit mobile version