Przyszła wiosna, tak radosna! Wszystko odświeży, wszędzie posprząta – w wierszu nieźle się krząta.
Przyszła do klasy i krzyki odświeżyła
Dotlenione policzki rumieńcem
Biegać nauczyła
Kurtka z czapką na próżno wołały
Gdy piłka i skakanka na podwórko wybiegały
Widząc to figle i psoty wzięły się do roboty
Oj! Będą kłopoty
A zieleń lekcji słuchać nie chciała
W okno zagapiona
Zadumana… w marzeniach zasłuchana
Wyszła więc ze szkoły wiosna
Promykiem słonka zachęcona
Zaszumiała wiatrem w drzew koronach
Ptakom skrzydełka pogłaskała
Pszczółki w stópki pogliglała
I pognała na ogrodowe grządki
Robić wszędzie porządki