Można go tańczyć nie tylko od święta. A my posłuchajmy wierszyka o trojaku.
Siedzę od rana przy telefonie
I dzwonię, dzwonię, dzwonię, dzwonię.
A do kogo?
do wszystkich górników,
do kopalni w Bytomiu, w Rybniku,
do Gustlika z kopalni „Wujek”,
do Karlika, co węgiel fedruje,
do sztygarów z Będzina, z Bielszowic,
do Sosnowca, do Zabrza, Katowic.
– Halo! – wołam. – Co słychać u was?-
i słuchawka w ręku mi fruwa,
i telefon zaczyna skakać.
– Co tam słychać?
– Słychać trojaka!
Dzisiaj święto górnicze, Barbórka,
wystroiło się całe Zagłębie,
rozśpiewały się śląskie podwórka,
zatańczyły na niebie gołębie.
Tańczy tata i mama, i córka –
od starzyka do przedszkolaka
wszyscy tańczą, bo dzisiaj Barbórka,
i śpiewają śląskiego trojaka!
Podskoczyło pióro do ręki,
Zatańczyły trojaka wiersze:
– W dniu Barbórki
wszystkim górnikom
przesyłamy życzenia najszczersze!