Parlament europejski przyjął projekt Komisji Europejskiej znoszący zmiany czasu. Państwa członkowskie same będą mogły zdecydować, czy lepiej pozostać w czasie letnim, czy zimowym. Z podjęciem decyzji nie trzeba się spieszyć, ponieważ ostatni raz będziemy przestawiać zegary dopiero w 2021 roku. A jak to wpłynie na życie rodzin?
Niektóre mamy martwią się, że w grudniu ich dzieci pozasypiają na pierwszych lekcjach, bo będzie jeszcze ciemno. Z drugiej strony większość dzieci szkolnych zapada w sen zimowy już koło połowy listopada i aż do ferii świątecznych śni o prezentach.
Gorzej mają mamy przedszkolaków, które ściągane z łóżek w ciemności mogą stawiać dzikszy opór niż po wchodzie słońca argumentując, że przecież jeszcze jest noc.
Z kolei wiosną i jesienią pojawia się szansa na wspólny spacer czy zabawę po powrocie rodziców z pracy. Łatwiej będzie wygonić z domu nastolatki: zamiast grać w FIFĘ na komputerze można przecież pokopać prawdziwą piłkę na boisku. Do tego dochodzą powroty ze szkoły i przedszkola przy dziennym świetle.
Jeśli jednak dopiero spodziewasz się dziecka, nie musisz specjalnie przejmować się tymi dywagacjami. Już wkrótce czeka Cię totalna i nienormowana żadnymi zasadami zmiana czasu z dorosłego na niemowlęcy. Nie licz, że wyśpisz się w nocy, niezależnie od tego, o której wzejdzie słońce…