Wiosna. Zabawy sensoryczne na każdy dzień. Recenzja

Twoje dziecko ma problemy ze skupieniem uwagi, unika hałasu, drażnią go metki przy ubraniach, przytula Cię delikatnie a może wręcz przeciwnie, ściska bardzo mocno i lubi masaże? Bodźce, które docierają do dziecka poprzez zmysły, dla jednego dziecka mogą być przyjemne, dla drugiego trudne do zniesienia. Moje córki znajdują się na dwóch różnych biegunach, ale efekt jest ten sam – utrudniona koncentracja, szybkie rozpraszanie się pod wpływem różnych bodźców. I to znienawidzone “bycie niegrzecznym” polegające na wyłączaniu się i nadaktywności ruchowej. Na szczęście pomaga nam integracja sensoryczna, od czasu pandemii wspomagana w domu.

Agnieszka Bugajska i Anna Wiktor-Stępień stworzyły rewelacyjny Projekt Edukacyjny SensoSmyki, który miał promować działania sensoryczne w żłobkach, ale rozrósł się na przedszkola i szkołę. Integracja sensoryczna to odpowiednie ukierunkowanie i uporządkowanie bodźców, a w tej publikacji znajdziemy ponad 160 propozycji zabaw, 7 scenariuszy oraz dodatkowe pomysły na zabawy sensoryczne związane z Wielkanocą.

Jako rodzic zawsze miałam ogromny problem ze znalezieniem zabaw sensorycznych, które byłyby atrakcyjne, a jednocześnie stanowiły jakąś zorganizowaną ciągłość. W przedszkolu łatwiej dzieci zainteresować trudniej działać z dużą grupą.

I oto jest! Umysły i ręce praktyków stworzyły uporządkowany zestaw aktywności, o jakim zawsze marzyłam, podzielony na 18 tematów, takich jak: natura sensorycznym placem zabaw, konstrukcje, zabawy logopedyczne, sensoryczne prace plastyczne i techniczne, kuchenna sensoryka, masy sensoryczne i slime, muzyczne rozwijanki, eksperymenty itp. Do wyboru, do koloru, do pogody, możliwości, zainteresowań i czasu. Mogę wybrać czy chcę się do zajęć przygotowywać przez godzinę, pół czy działać od razu. Opis każdej aktywności został poprzedzony spisem potrzebnych materiałów, co pozwala na szybką organizację. W pracy postawiłam na element frajdy – dzieci w poniedziałek losowały jedną z kilku aktywności, co traktowały jako dodatkowy bonus do atrakcji. W domu zainteresowanie przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Dziewczyny w każdą podróż zabierają notes, ołówek i przelewają na papier to, czego jeszcze kilka tygodni temu nie dostrzegały. W pokojach pojawiła się galeria prac, a na podwórku miejsce na błota, masy i „brudne” zabawy. Chodzą boso, wyszukując podłoża, których wcześniej unikały, zaś na liście prezentowej pojawiły się pozostałe części zabaw sensorycznych na każdy dzień, bo autorki poczyniły także lato, jesień i zimę.

Dodatkowo kupując książkę, otrzymujemy dostęp do wirtualnego albumu z piosenkami, podkładami muzycznymi, utworami instrumentalnymi, dźwiękami oraz pomocami dydaktycznymi pojawiającymi się w publikacji. Wszystko przemyślane od początku do końca. Majstersztyk. Polecam rodzicom, nauczycielom i terapeutom.

Wiosna. Zabawy sensoryczne na każdy dzień