☰ menu

Wiersze do poduchy. Recenzja

Wiersze-do-poduchy
📖 Czyta się średnio w 2 min. 🕑
Małgorzata Strzałkowska stworzyła niezwykle ciepły i uroczy tomik, który z pewnością potrafi ukołysać do snu niejednego malucha. Książka rozpoczyna się wierszem „Śpimy…”, w którym kwiaty tulą senne płatki, drzewa szumią sennie, motyl ziewa, kot leniwie przeciąga się, gwiazdy szepczą, noc świat otula, a my powolutku i cicho wchodzi w sen i śpimy.

Dobór sugestywnych słów, tematyka „senna”, opisywanie tego, co się dzieje, gdy zbliża się sen – to wszystko sprawia, że czytelnik może w bardzo łagodny sposób wyciszyć się i uspokoić

. Wiersze pozwalają też uruchomić wyobraźnię. Słuchając np. wiersza „Lato” dziecko wyobraża sobie motyla śpiącego na listku i śniącego o tym, że tańczy walca ze stokrotką. „Kosze pełne snów” przeniosą nas natomiast oczami wyobraźni na wyspę, w której rosną kosze ze snami.

Nie brakuje też tutaj poczucia humoru – uśmiech na twarzach wywoła m.in. rytmiczny wiersz „Trzy bałwany”, „Kręciołkowy sen”, „Była chmurka…” albo zmodyfikowana wersja „Starego niedźwiedzia”. W ucho wpada też rymowana „Zasypianka”, intryguje historia błękitnej Ciupineczki, działa na wyobraźnię opowiastka o księżycu w lisiej czapie oraz wiersz o trzech brzydalach, które wyszły spod podłogi w domku lalek.

Uważam, że Wiersze do poduchy to wyjątkowa pozycja czytelnicza.
Idealna do tytułowej poduchy. Oniryczna, czasem zabawna, czasem poważna. Jest niczym kołysanka, po której śnią się kolorowe sny. Poetyckie słowa uzupełniają magiczne ilustracje i kolory, wśród których dominuje niebieski, granat i błękit.

Katarzyna Klimek-Michno

Wiersze do poduchy
Tekst: Małgorzata Strzałkowska
Ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło
Oprawa twarda,
Format: 205 x 250 mm
Stron: 40
Premiera: drugie wydanie – maj 2014
Wydawnictwo Bajka

 

 

Exit mobile version