Ich przygody opisane przez mistrza Goscinny’ego i zilustrowane prostą, charakterystyczną kreską Sempe’ego zajmują i bawią do łez kilka pokoleń czytelników. Niezwykłe w tych książkach jest to, że równie chętnie co dzieci, sięgają po nie także dorośli – i naprawdę przednio się bawią. Gdy sama przeczytałam kilka z nich, przestało mnie dziwić czemu książki o Mikołajku od tylu lat cieszą się niesłabnącą popularnością, zyskując miano kultowych.
Do lektury książki, która powstała na podstawie filmu o przygodach Mikołajka podeszłam z pewną dozą sceptycyzmu. Pomysł wydania książki na podstawie filmu, który powstał na podstawie książki wydał mi się nieco naciągany. Zamiast charakterystycznych ilustracji – kolorowe filmowe zdjęcia, zamiast humorystycznego języka twórcy Mikołajka – adaptacja Valerie Latour-Burney.
Postanowiłam jednak przeczytać książkę od początku do końca, żeby wyrobić sobie własne zdanie – od razu wspomnę, że filmu nie oglądałam. Jakie są moje wrażenia po lekturze? Zdecydowanie pozostanę wierna książkowemu oryginałowi, ale nie mogę też powiedzieć, że pozycja ta mnie nie zainteresowała. Przeczytałam ją z prawdziwą przyjemnością, mając w pamięci sympatycznych bohaterów i uśmiechając się na wspomnienie ich przygód. Film różni się nieco od książki tworząc tym samym zupełnie nowe przygody sympatycznej rodziny Mikołajka. Ciekawe doświadczenie, które przybliży nam nieco pracę scenarzysty. Wielbiciele filmowych adaptacji książki powinni być zadowoleni. Sama również chętnie obejrzę film, jeśli będzie okazja.
Anna
http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/
Wakacje Mikołajka. Wczasy nad morzem
Wydanie pierwsze
Tłumaczenie: Magdalena Talar
Data wydania: 2014-08-11
Tytuł oryginalny: Les vacances du Petit Nicolas. Roman du film
Liczba stron: 168
Format: 160×160
Znak emotikon