Ile znacie książek o zorzy polarnej? My dotąd nie znaliśmy żadnej, a zobaczenie zorzy jest na naszej liście marzeń! Dlatego z radością sięgnęliśmy po Tańczące światła Yuvala Zommera.
Yuval Zommer to autor dobrze nam znany. Zachwyciły nas jego ilustracje w Wielkiej Księdze ssaków i, gdy syn był w wieku przedszkolnym, niejednokrotnie sięgaliśmy po wszystkie te tytuły Zommera, które ukazały się w Polsce dzięki wydawnictwu Dwukropek.
Tańczące światła zaskoczyły nas, bo spodziewaliśmy się książki popularnonaukowej, a trafiliśmy na cudownie zilustrowaną oniryczną i poetycką opowieść. Zorze polarne są tu narratorem i tytułowymi tańczącymi światłami. Opowiadają one czytelnikowi jak się narodziły i skąd przybyły, by świecić nad arktycznymi krainami. Podróż nad skutymi lodem terenami staje się okazją do zaprezentowania wielu gatunków żyjących tam zwierząt. Na końcu zorze pokazują nam także zapatrzonych w nie ludzi.
Autor ukazuje zorzę polarną jako coś mającego nieokreśloną duchową moc, która sprawia, że wszyscy są w nią magicznie zapatrzeni. Ta niezwykła atmosfera stworzona przez obecność zorzy sprawia, że ludzie i zwierzęta przystają, by wpatrywać się w nie w poczuciu zjednoczenia. Opowieść ta jest niemal wzruszająca, tchnącą spokojem, nadzieją i pięknem.
Autor pokazuje nam świat wpatrzony w zorze jako pełen pokoju i jedności. W zetknięciu z kosmicznym pyłem, wpatrzeni w Tańczące światła wszyscy stajemy się „pięknie zjednoczeni”.
Nie ukrywam, że jest to książka wyjątkowa, metaforyczna, a nawet metafizyczna, bo zorza ma tu postać spersonifikowaną. Jest jakimś kosmicznym duchem, który sprowadza na mieszkańców arktycznych krain spokój i radość. Nam bardzo spodobała się ta historia. Rymowany tekst świetnie zgrywa się z nastrojowymi ilustracjami i całość niesamowicie wpływa na wyobraźnię. Teraz marzymy o zobaczeniu zorzy jeszcze bardziej!
Ewelina Zielińska
Tańczące światła
Autor: Yuval Zommer
Ilustrator: Yuval Zommer
Tłumacz: Magdalena Jakuszew
Ilość stron: 32
Wiek: 3-5
Więcej informacji na stronie Wydawnictwa Dwukropek