Książkę czyta się jednym tchem. Jest ona nieco magiczna, niezwykle interesująca i mocno wciągająca.
Moja córeczka po każdym rozdziale prosiła, abym przeczytała kolejny i tak w ciągu jednego wieczora dobrnęliśmy do końca. Przy ostatniej stronie pojawił się ogromny smutek i niedowierzanie, że pozostał już tylko spis treści, a chciałoby się o wiele więcej.
Książka opowiada o Grzesiu, który pragnie być rycerzem. Jak pewnie każdy chłopczyk w jego wieku marzy o prawdziwej zbroi, o rumaku, o walce ze smokiem i ratowaniu pięknej księżniczki.
Razem z przyjaciółmi z podwórka postawia założyć Bractwo Rycerzy i tak oto zaczynają się przygody całej gromadki. Ogranicza ich jedynie ich własna, dziecięca wyobraźnia.
Rycerz na karuzeli składa się z 8 rozdziałów, a każdy przedstawia inną historię. Są to krótkie i śmieszne opowiadania kończące się wątkiem magicznym.
Bardzo ciekawe i kolorowe ilustracje sprawiają, że czytanie tej książeczki to ogromna przyjemność, nie tylko – jak się okazuje – dla dziecka, ale również dla samego dorosłego.
Niewątpliwą zaletą tej pozycji są duże litery, dzięki którym początkujące w czytaniu dziecko, może samo próbować zagłębić się w przygody dzielnego rycerza Grzesia.
Podsumowując moje odczucia i obserwacje związane z tą książeczką, mogę śmiało powiedzieć, iż nadaje się ona nie tylko dla chłopców, ale również dziewczynki znajdą w niej coś dla siebie. Odnajdziemy w niej świat wolny od dzisiejszej technologii. Autorka pokazuje dzieciom, że można spędzić swój wolny czas inaczej, nie tylko przed monitorem i w domu. Na każdego z nas może czekać wspaniała przygoda nawet na podwórku, przed blokiem.
Do szczęścia nie potrzeba zbyt wiele, wystarczy tylko odrobina wyobraźni i tak Pani Klopsikiewicz może zostać wróżką, zaś Ela i Mela śmiało mogą być czarownicami, a zwykły rower „strzałką dla śmiałka”.
Katarzyna Jakuszko
Rycerz na karuzeli
Autor: Urbańska Agnieszka
Ilustrator: Zbigniew Dobosz
Kategoria wiekowa: 5-8 lat
Objętość: 104 str.
Oprawa: miękka
Pierwsze wydanie: 2015
Wydawnictwo Skrzat
Zapraszamy do działu recenzji Miasta Dzieci!