Pierwszą książką z serii „Przyjazna łapka”, którą przeczytaliśmy to Rycerz, który nie chciał walczyć. Mój młodszy syn od razy wypatrzył groźnego smoka na okładce, a że uwielbia wszelkie legendy i opowieści o rycerzach, to przeczytaliśmy książkę od razu pięciokrotnie! To zdecydowanie książka dla czytelnika w wieku przedszkolnym, którą możemy przeczytać w całości w kilkanaście minut. Taka długość jest idealna na wieczorną bajeczkę przed snem.
Czy Rycerz, który nie chciał walczyć może zainteresować inne dzieci?
Oczywiście. Opowieść jest wciągająca, a wątki zaskakujące. Jej głównym bohaterem jest Leoś, myszka-rycerz, która bardzo lubi czytać książki i nie interesuje się bitwami. Po namowie rodziców rusza jednak na wyprawę, której finałem ma być pokonanie smoka. W czasie podróży spotyka groźnego gryfa i przerażającego trolla, ale obu (podobnie jak smoka) pokonuje ciekawym fortelem. Nie będziemy zdradzać, co sprawiło, że bestie złagodniały i zaprzyjaźniły się z rycerzem, ale historia ta, to przede wszystkim pochwała czytania. Poza tym, że książka ma mądry, czytelny morał, to jest napisana wierszem, który sprawia, że z przyjemnością czyta się ją na głos. Każda rozkładówka to całostronicowe ilustracje, dobrze korespondujące z tekstem i odpowiadające atmosferze opowieści.
Jeśli chcecie zaprzyjaźnić się z rycerzem, który na każdą wyprawę zabiera ze sobą miecz, tarczę i… górę książek, to zajrzyjcie do Rycerza, który nie chciał walczyć. U nas, już od dłuższego czasu, jest to najważniejsza wieczorna lektura.
Ewelina Zielińska
Rycerz, który nie chciał walczyć
Ilość stron: 32
Rodzaj: oprawa twarda
Format: 255×284
Data wydania: 2018-05-11
Wydawnictwo Amber