Podróż to niezwykła, bo lotnicza. Dostaniesz kartę pokładową, a towarzyszyć Ci będzie czterech pasażerów: przywódczy Leon, wesoła Wyderka, dociekliwa Boberka oraz cichy i pomocny Goldaś. Będziesz mógł wybrać jedną z postaci, tą, która jest Ci najbliższa, a pilotem będzie Jacek. W trakcie tej podróży będziesz poznawał marzenia, dowiadując się, że na nie nigdy nie jest za późno, nie ma na nie limitu i nie realizują się same. Nauczysz się cenić swoją wyjątkowość i różnorodność innych, nie pozwalając na to, by cechy, które was różnią, stały się przeszkodą.
To nie tylko książka do czytania.
To swoisty dziennik pozwalający zapisać to, co w tej chwili jest ważne i wrócić do tego, nawet za kilkadziesiąt lat. Moje córki nie od razu chciały zapoznać się z książką, ale gdy mogły przedstawić swoje marzenia, a więc musiały je nazwać i zdecydować, na czym im zależy, zapragnęły je spełnić. To, co do tej pory uważały za zbieg okoliczności, teraz musiały przeanalizować jako skutek swojego działania. Zaczęły też rozróżniać własne marzenia od spełniania oczekiwań, dały sobie prawo do tego, by nie wiedzieć co w danej chwili chcą bądź powinny zrobić.
Autor na przykładzie zapowiedzianej z dnia na dzień klasówki obrazuje stany emocjonalne od masakry, przez muszę, mogę, po chcę i pragnę. Kiedy dziewczynki omówiły ten schemat zrozumiały, że to emocje odpowiadały za poczucie strachu i niemocy, a przejście do działania pozwala zmienić nie tylko odczucia, ale też doprowadzić do wykonania zadania.
Po lekturze aż chce się spełniać marzenia, ale niech Was to nie zwiedzie, bo znajdziecie w niej wartości, którymi warto się kierować aby dać sobie siłę do dążenia do celu. Polecam do lektury w każdym wieku.
Pełna moc marzeń
Tekst: Jacek Walkiewicz
Ilustracje: Jarek Kajdana
Liczba stron: 152
Format: 21 x 22 cm
Wydawca: VF BOOKS (dodzieci.pl)