☰ menu

Pamiętnik Panienki z Okienka

📖 Czyta się średnio w 2 min. 🕑

Stałam – jak co dzień – w maleńkim, okrągłym okienku na strychu, skąd rozciąga się najpiękniejszy w całym domu widok na ulice Gdańska. Był piękny, słoneczny, majowy dzień. Lekkie jak piórko chmury wolno i leniwie płynęły po niebie. Na ulicy było gwarnie i tłoczno. Z ciekawością patrzyłam, jak różnokolorowo ubrani ludzie wędrowali wąskimi uliczkami w rożne strony miasta. Grube ochmistrzynie z koszykami w rękach statecznie podążały na targ po świeże ryby i jarzyny na kolację, matki przechadzały się w towarzystwie dorastających córek, dzieci biegały śmiejąc się radośnie. W Gdańsku, starym mieście portowym, widać było ludzi w strojach ze wszystkich son świata: niemieckich, holenderskich, złotowłosych Anglików, Szkotów w kraciastych spódnicach, czarnookich Portugalczyków, Greków w pięknie wyszywanych kaftanach. Najbardziej jednak lubiłam patrzeć na dostojnych, polskich ziemian, którzy w pasiastych opończach wolno przechadzali się ulicami, przyglądając się lśniącym w słońcu kamieniczkom. A wyglądały one cudnie. Większość z nich miała duże, kamienne tarasy, na które wchodziło się z ulicy po kamiennych schodkach. Lubiłam patrzeć na donice z kolorowymi kwiatami, które były przystrojone. Widać było zachwyt w oczach przechodniów, gdy patrzyli na kolorowe mury pokryte rzeźbami, malowidłami, złoceniami. W oknie postanowiłam stać godzinami, przenosić wzrok z wieży kościoła mariackiego, na kolorowy tłum ciągnący wąskimi uliczkami. I właśnie tego majowego dnia, mój wzrok wypatrzył w tłumie wysoką i smukłą postać porucznika Marynarki Jego Królewskiej Mości Władysława IV – pana Kazimierza Koryckiego. Ten dzień na zawsze zmienił moje życie.

Adam Klimek klasa 2 b

 

 

I miejsce w konkursie organizowanym przez Muzeum Historyczne Miasta Gdańska przy współpracy MiastoDzieci.pl na kartkę z Pamietnika Panienki z Okienka w 2011.

Exit mobile version