☰ menu

Niedoparki. Recenzja

Niedoparki
📖 Czyta się średnio w 4 min. 🕑
Zjawisko, mimo że tak powszechne, okrywane jest szczelnie zasłoną milczenia, bo przy braku racjonalnego wytłumaczenia ściąga na samych domowników podejrzenie oczywistych zaniedbań: niechlujstwa, bałaganiarstwa, itp. Czas poznać prawdę i uwolnić się od poczucia winy. Pavel Šrut bezpowrotnie rozwiewa wątpliwości i demaskuje sprawców skarpetkowego zamieszania, otóż skarpety zjadane są przez NIEDOPARKI
, małe stworki od wieków żyjące w ukryciu w naszych domach.

Świat niedoparków jest równoległą do ludzkiej rzeczywistości krainą, którą autor odkrywa przed nami z zaskakującą dbałością o szczegóły i pomysłowością. Społeczność niedoparków ma skomplikowaną, świetnie przemyślaną strukturę i burzliwą historię, która przywodzi na myśl włoskie rody mafijne. Głową rodziny jest Tulamor senior, czyli Padre alias Wielki Szef, który zakochuje się w gorącej i upojnej meksykańskiej niedoparce o imieniu Mojita, a owocem ich miłości są bliźniaki Ramzes i Tulamor Junior, którego porwanie stanie się przyczyną wielkiego zamieszania. Wspomniany Padre dorobił się wielkiego majątku w niezbyt legalny sposób w czasach mody na tworzywo sztuczne, kiedy niedoparkom groził głód, problemy żołądkowe i nieomal wyginięcie. Druga część rodziny jest bardziej poczciwa: poznajemy małego Hihlika, od którego, mimo młodego wieku, tak wiele w toku opowieści zależy. Mieszka on w domu osobliwego Pana Wawrzyńca z mądrym, wiekowym Dziadkiem. Mieszkają sami, gdyż rodzice Hihlika, kierując się zgoła innymi życiowymi priorytetami aniżeli Tulamor, wyruszyli na misję do Afryki (bose stopy mieszkańców Afryki są przyczyną permanentnego głodu tamtejszych niedoparków). Klimat tajemnicy, zakazanego przestępczego światka, konfliktów, porwań, napadów intryguje, wyśmienicie buduje napięcie i wciąga czytelnika w wir fabuły rodem z powieści sensacyjno-przygodowych, czy wręcz gangsterskich. Wielość wątków w nieznanym dotąd świecie niedoparków przyprawia o zawrót głowy, a kiedy jeszcze do akcji włączają się ludzie czytelnik ma do ogarnięcia naprawdę spory galimatias! To właśnie ciekawość człowieka, Profesora Kędziorka – szalonego naukowca, który poświęcił życie na badanie zwyczajów Niedoparków burzy spokój ukrytego świata. Oto pewnego dnia Profesorowi udaje się schwytać i uwięzić młodego skarpetkożercę Tulamora juniora! Co dzieje się dalej? By w pełni zaspokoić ciekawość i poznać historię w całej, misternie spreparowanej przez autora, okazałości naprawdę trzeba czytać, bo dynamika zdarzeń, ilość tropów, dygresji i pomysłów nie dadzą się zamknąć w żadnym opowiadaniu, czy streszczeniu.

Miłośnicy akcji z pewnością się nie zawiodą, podobnie jak poszukiwacze dobrego humoru
Historię przenika i dopełnia znany w świecie czeski humor z odrobiną absurdu. Prześmieszne sytuacyjne i słowne żarty, pozostające często poza zasięgiem dzieci, z pewnością sprawią wielką frajdę czytającym rodzicom. Dzieciom Pavel Šrut proponuje niesamowitą, porywającą opowieść o rodzinie, przyjaźni, zaufaniu, lojalności, bezinteresownej pomocy, odchodzeniu najbliższych i wielu innych, ważnych też w ludzkim świecie sprawach. Za sprawą ilustratorki, Galiny Miklínovej poznają nowych książkowych przyjaciół tak niezwykłych, że nie sposób przejść obok nich obojętnie. Niedoparki utkane są z licznych pociągnięć czarnej kreski. Zagłębiając się w lekturę nabieramy przekonania, że gdyby istniały, nie mogłyby wyglądać inaczej. Ich prążkowane ciała są smukłe, podłużne, a otwory gębowe przypominają rurę odkurzacza, przez którą stworki wciągają ludzkie spkarpety. Są czarno-białe na tle barwnej rzeczywistości. Opis nie wydaje się zbyt zachęcający, ale dzieci (czeskie i polskie już także) szczerze pokochały niedoparki i z czułością w oczach wyciągają ręce do maskotek Hihlika dostępnych w sprzedaży. Pomysłowe opracowanie graficzne Galiny Miklínovej i Cartona Clana czyni tę pięknie wydaną książkę (twarda oprawa, szlachetny papier) naprawdę wyjątkową.

Jak w dawnej tradycji piśmienniczej każdy rozdział ma tytuł, którego pierwsza litera ułożona jest z fantazyjnie wykręconej skarpety i zawiera zapowiedź treści rozdziału. Szybko przerzucając kartki książki dostrzeżemy animację – niespodziankę: u dołu kolejnych nieparzystych stron pojawia się długaśna podkolanówka, która jest systematycznie podgryzana przez Niedoparki, by niemal zupełnie zniknąć w końcówce książki. Na wewnętrznych okładkach rozrysowane są koligacje rodzinne niedoparków i miejsca, w których toczy się akcja książki. Ilustracje są wysmakowane, dopracowane, całostronicowe. W przypadku czytania z dziećmi utrudnianiem w lekturze wydaje się fakt, że obrazują sytuacje opisywane kilka stron wcześniej. Ale poza tym, dziecięcym skądinąd spostrzeżeniem, książka jest propozycją najwyższych edytorskich lotów; ciekawym i wyróżniającym się debiutem serii wydawniczej Czeska Bajka na polskim rynku. Kończąc lekturę czekamy z niecierpliwością na kolejne odsłony czeskiej literatury dziecięcej i młodzieżowej co zapowiada nowe wydawnictwo.

Ania Maschke
Autor: Pavel Šrut
Ilustracje: Galina Miklínová
Tytuł oryginału: Lichožrouti
Cena brutto: 39,99
Przekład: Julia Różewicz
Liczba stron: 232
Oprawa: twarda, szyta, oklejana
DATA PREMIERY: 22.października 2012
Wydawnictwo Afera

Exit mobile version