Wyobrażałyśmy sobie, że główny bohater będzie przeżywał niesamowite przygody z fantastyczną postacią w osobie niejakiego Buffalo Billa. Czy tak było? I tak, i nie.
Ulf, chyba sam nie wiedząc do końca, jak do tego doszło, zaprosił na wakacje u dziadków szkolnego przyjaciela. I nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie zapomniał o tym poinformować rodziców i dziadków. Wiecznie naburmuszony dziadek, nie należał do osób, które gościnnie witają pod swym dachem przybyszy. Jak wielkie więc było zdziwienie Ulfa, gdy po pierwszej konfrontacji ze starszym panem Percy wywołał śmiech dziadka, a nawet stał się jego prawą ręką. Percy potrafił bronić swojego zdania, naprawiać stare i zepsute rzeczy oraz zupełnie przypadkiem zdobyć serce dziewczyny, na której zależało Ulfowi. Jeśli chcecie dowiedzieć się, co było dalej i co przyniesie ta przyjaźń, koniecznie sięgnijcie po książkę.
Za serce chwyta też historia dziadków Ulfa: mężczyzny beznadziejnie zakochanego w kobiecie, która mimo założenia wspólnej rodziny, nie potrafi tego uczucia odwzajemnić. Wraz z nadzieją na miłość ukochanej kobiety, umiera poczucie humoru i życzliwość jej męża. Te wakacje będą inne dla pary seniorów. Buffalo Bill odegra jedną z najważniejszych ról w życiu bohaterów powieści. Dla naszej rodziny to był czas rozmów na temat tego co jest ważne w relacjach międzyludzkich, o co warto zabiegać mimo przeciwności, a kiedy jednak odpuścić. Opowieść porusza kwestię prawdziwej przyjaźni i tego, jak zachowuje się prawdziwy przyjaciel w trudnych chwilach.
Polecamy wartościową książkę, która swoją treścią wprowadza trochę słonecznego optymizmu w trudne sprawy.
Kolor okładki raczej nie jest przypadkiem. Niestety, nie udało mi się nigdzie znaleźć informacji na ile książka jest pamiętnikiem, a na ile fantazją pisarza.
Mój przyjaciel Percy, Buffalo Bill i ja
Autor: Ulf Stark
Liczba stron: 244
Rok wydania: 2020
Oprawa: twarda
Wydawnictwo Zakamarki