W tym przypadku to mieszkańcy krótkiej, osiedlowej uliczki, noszącej miano Rumiankowa. Tadzik jest dziewięciolatkiem wychowywanym przez dwie ciocie, o skrajnie różnych charakterach. Stefan, mieszkający z rodzicami, rzadko cieszy się spokojem w swoim domu, w którym zawsze ktoś jest – od psa po wpadającej z niezapowiedzianą wizytą ciotką Melanią. Różnica w sytuacji rodzinnej nie przeszkadzała chłopcom w nawiązaniu pięknej, męskiej przyjaźni, pełnej przygód i niespodziewanych kłopotów.
Psoty i kłopoty w opowiadaniach dla dzieci, to sprawdzona metoda na przykucie uwagi małego czytelnika, a Tadzik i Stefan broić potrafią tak, jak zapamiętałam to z dzieciństwa – przy okazji, nie zamierzając się nikomu narażać.
Tematy poważne również pojawiają się jakby od niechcenia, nie stanowiąc głównego nurtu opowieści: sieroctwo Tadzika, różnorodne usposobienie cioć, kradzież, uczciwość, szczerość, bezpieczeństwo. Jest to książka dla dzieci, z opowieściami skonstruowanymi tak, by były zabawne i atrakcyjne dla młodego czytelnika, jednocześnie stanowiąc punkt wyjściowy do poważnej tematyki, ale jednocześnie jest puszczeniem oka do dorosłego czytelnika. Choćby tekst „- Wiesz synku, kobiety poradzą sobie ze wszystkim, nawet z ewolucją…” Czyta się dobrze zarówno w podróży, w pracy z dziećmi, jak i na dobranoc.
Jedyny mały minusik dajemy za brak wyraźnej puenty, na którą zawsze czekamy czytając opowiadania i nie zawsze ona nastąpiła. Jednak jest to odczucie subiektywne, wynikające z naszych upodobań i przyzwyczajeń.
Marta Sikorska
http://ksiazkawdzieci.blogspot
Kłopoty z ulicy Rumiankowej
Agnieszka Gadzińska
Ilustrator: Artur Gulewicz
Format: 200 x 270 mm
Objętość: 88 stron
Rok wydania: 2017
Wydawnictwo Skrzat