☰ menu

Kiedy mnie jeszcze nie było na świecie. Recenzja

Kiedy-mnie-jeszcze-nie-było-na-świecie
📖 Czyta się średnio w 2 min. 🕑
Książeczka w formie prostych rymowanek opisuje co takiego dzieje się z maleństwem gdy znajduje się w brzuchu mamy. Narratorem jest sam bobas, który opowiada, że na początku był maleńki jak ziarenko, a rączki i nóżki urosły mu dopiero po pewnym czasie. Następnie opowiada czym zajmuje się całymi dniami: stroi miny, podskakuje, bada otoczenie.

Na każdej rozkładówce jedna strona poświęcona jest ilustracji. Są one w kremowo-różowym kolorach, a nienarodzone niemowlę wszędzie ma zaciekawioną lub radosną minę. Ilustracje w ciepłej tonacji i mnóstwo zdrobnień w tekście sprawia, że mali czytelnicy przekonani będą, że dzieciątko czuje się w brzuchu mamy naprawdę szczęśliwe. Ostatnie wersy zapowiadają narodziny przyszłego „pogromcy pieluszek”.

Razi nieco słaby poziom ilustracji i tekstu, ale książka może być przydatną lekturą w czasie oczekiwania na rodzeństwo. Całość przesiąknięta jest czułością i miłością. Jeżeli chcemy maluszkowi uświadomić, że pod sercem mamy czy cioci rośnie mały człowiek, warto sięgnąć po tę pozycję.

Ewelina Zielińska

 

Kiedy mnie jeszcze nie było na świecie


Joanna Omilian
Format: 145x205mm, oprawa twarda
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: 28
Wydawca: Novae Res, 2015

Zapraszamy do działu recenzji książkowych Miasta Dzieci!

 

 

Exit mobile version