Jak małe dzieci widzą świat dorosłych?
• Wyrocznia i drogowskaz
Dla małego dziecka dorosły jest niczym wyrocznia. Wprowadza w świat, uczy życia. To, co mówi i robi, z pewnością jest nie do podważanie. Przy dorosłym maluch czuje się bezpiecznie, spokojnie
• Sprzeczności
Im dziecko starsze, tym bardziej uświadamia sobie, że świat dorosłych nie zawsze jest idealny i kolorowy; potrafi być pełen sprzeczności, a dorośli nie zawsze mają rację, czasem mówią jedno, a robią drugie, niekiedy nie wykazują się konsekwencją w swoich zachowaniach. Nie są nieomylni i nie wiedzą wszystkiego. Bo dzieciom zdaje się, że dorośli wszystko wiedzą i na każde pytanie mogą odpowiedzieć. A przecież nie wiemy, naprawdę nie wiemy – czytamy w „Prawidłach życia” Janusza Korczaka. Dobrze więc jeśli umiemy się przyznać przed dzieckiem do swoich błędów, do niedoskonałości i braku wiedzy, a jednocześnie pokazać, że chcemy się uczyć, dowiadywać, rozwijać, pracować nad sobą, a później dzielić się tym z naszymi pociechami.
• Mili i niemili, czyli różne postawy
Im więcej dorosłych pojawia się na dziecięcej drodze, tym bardziej dziecko utwierdza się w przekonaniu, że świat potrafi być skomplikowany i zróżnicowany. Dzieje się tak ze względu na postawy dorosłych i ich różne zachowania. „W ogóle dorośli, zupełnie jak rówieśnicy, dzielą się na tych, których się lubi i nie lubi” – czytamy w „Prawidłach życia” Janusza Korczaka. Dzieci odbierają niektórych dorosłych jako miłych, a innych jako niemiłych. Jak zauważa Korczak, są tacy dorośli, którzy przychodząc do rodziców dziecka, w ogóle nie zwracają na nie uwagi, a są też tacy, co będą się wtrącać i narzucać swoje zdanie. Wnikliwa obserwacja wielkiego pedagoga pokazuje również, że część dorosłych nie rozumie uczuć dziecka, nie liczy się z jego emocjami, co przejawia się np. straszeniem dziecka, żartowaniem z niego na forum, zawstydzaniem przy innych głośnymi komentarzami.
• Beztroska kontra przyziemność, czyli różne emocje
Dziecięca radość, umiejętność cieszenia się z drobnostek i małych rzeczy, beztroska – to coś, czego dorośli wielokrotnie zazdroszczą maluchom i chcieliby przenieść do swojego świata, w którym często panuje pośpiech, zdenerwowanie, zniecierpliwienie i dążenie do tego, by mieć stale więcej i więcej. Przyziemne sprawy biorą górę, a dziecko nie może zrozumieć, dlaczego dorosły nie ma czasu na zabawę z nim, czemu tak bardzo się spieszy albo jest nieobecny myślami.
• Piękno i dobroć mimo wszystko
My sami mamy bardzo duży wpływ na to, jak wygląda świat widziany oczami dziecka; czy jest bezpieczny, czy może pełen zagrożeń i niebezpieczeństw, czy jest w nim miejsce na miłość, zaufanie i szacunek do drugiego człowieka, czy może wieczna podejrzliwość i wrogość. Dorośli to realiści i często nie mają czasu na dziecięce „filozofowanie”. Wiedzą też, że rzeczywistość, w której żyją, nie zawsze jest różowa. Warto jednak dążyć do tego, co pozytywne i pokazywać dziecku, że jest to dobry i piękny świat. Mimo wszystko.