Na te pytanie odpowie Beata Ciszewska, terapeuta integracji sensorycznej, oligofrenopedag, posiadający prawie 30 letnie doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą. Pod tekstem artykułu zamieściliśmy film z wypowiedzią eksperta.
Materiał jest przeznaczony głownie dla rodziców, których dzieci borykają się z trudnościami w życiu codziennym oraz mają kłopoty w nabywaniu nowych umiejętności.
Czym jest integracja sensoryczna?
Integracja sensoryczna polega na tym, że do mózgu docierają różne informacje odbierane przez organizm za pomocą zmysłów takich jak wzrok, słuch, smak, dotyk, czucie głębokie, zmysł równowagi. Te różnorodne informacje płyną zarówno z zewnątrz, ze środowiska (np. za pomocą wzroku, słuchu) ale płyną także z samego ciała dziecka (np. poczucie równowagi, czucie głębokie). Następnie te wszystkie informacje są przez mózg zbierane, rozpoznawane, interpretowane i segregowane. Na tej podstawie organizm przygotowuje adekwatną odpowiedz na daną sytuację, która zaistniała w otoczeniu i która wymaga naszej reakcji.
Przykładem może być jazda na rowerze – muszą być zintegrowane bodźce wzrokowe (gdzie jechać, co się dzieje przed nim), słuchowe (udzielane przez rodziców instrukcje, informacje głosowe, które są wokół, typu trąbienie samochodu), poczucie równowagi i czucie głębokie (adekwatne napięcie mięśni).
Dla kogo przeznaczone są zajęcia integracji sensorycznej?
Zajęcia integracji sensorycznej są polecana dla dzieci, które w trakcie normalnego rozwoju napotykają jakiś problem np. na pewnym etapie mają kłopoty z zawiązaniem butów, ze wspomnianą jazdą na rowerze, z grami zespołowymi. Polecana jest dzieciom, których rozwój wymaga wsparcia.
Ta metoda jest także polecana dla dzieci, które mają trudności z napięciem mięśniowym (dziecko nie potrafi prosto siedzieć, pokłada się na biurku, mocno ściska przedmioty), koordynacją ruchową, równowagą, koncentracją uwagi, nadpobudliwością, trudnościami w nauce. Terapię te stosuje się także dla dzieci z ADHD i spektrum autyzmu.
Z zaburzeń integracji sensorycznej się nie wyrasta. W miarę jak dziecko dorasta, zaczyna sobie radzić z tymi kłopotami i stara się tak wybierać zabawy i zadania do wykonania, żeby nie musieć robić tego co sprawia mu trudność, co nie było przepracowane, wyćwiczone wcześniej np. dziecko, które ma kłopoty z koordynacją może mieć m.in. kłopoty z łapaniem piłki. Kłopot z koordynacją będzie występował we wszystkich innych aspektach jego życia. Dlatego dziecko będzie unikało wszelkich zadań, które wymagają dobrej koordynacji.
Zaburzenia integracji sensorycznej występują w każdym wieku.
Zarówno u dzieci, które mają kilkanaście miesięcy, jak również u dzieci przedszkolnych i szkolnych. Najczęściej po poradę przychodzą rodzice dzieci przedszkolnych i szkolnych, bo wtedy najczęściej zaburzenia integracji stają się widoczne ponieważ dziecko musi funkcjonować w pewnej grupie i uczyć się nowych umiejętności. Wtedy może się okazać, że ma kłopoty z pisaniem, z wiązaniem butów. Ma kłopoty z rówieśnikami, reaguje w sposób nieadekwatny do sytuacji, unika zabaw z innymi dziećmi bo np. jest nadwrażliwe słuchowo i dotykowo.
W swojej praktyce dokonywałam już oceny dojrzałości procesów integracji sensorycznej także u dzieci 20 miesięcznych, a na zajęcia przychodzą już dwulatki.
Ważne żeby rodzice byli świadomi, że im wcześniej będziemy chcieli pomóc dziecku, tym łatwiej będzie to zrobić i szybciej widoczne będą efekty. Dlatego, że im młodsze dziecko tym większa dynamika rozwojowa i przyrost umiejętności.
Jak wygląda diagnozowanie dziecka z podejrzeniem zaburzeń integracji sensorycznej?
Jeśli rodzic podejrzewa u swojego dziecka zaburzenia integracji sensorycznej, powinien udać się do certyfikowanego terapeuty najpierw na diagnozę. Diagnoza składa się z 3 spotkań, każde po ok. 50 min. W trakcie spotkań przeprowadzany jest wywiad z rodzicem. Podczas spotkań terapeuta najpierw obserwuje dziecko w trakcie swobodnej zabawy. Potem inicjuje zabawę kierowaną. Podsuwa dziecku te a nie inne rodzaje aktywności i obserwuje reakcję dziecka oraz to jak sobie z daną czynnością radzi. Sprawdzane jest także napięcie mięśniowe i przeprowadzane są specjalne testy. Ostatnie spotkanie odbywa się z rodzicem i jest omówieniem postawionej diagnozy. Jeśli są zalecenia do terapii przygotowywany jest zestaw specjalnych ćwiczeń w zależności od tego z czym dziecko ma trudności. W miarę prowadzenia terapii ćwiczenia te ulegają zmianie i stają się coraz bardziej skomplikowane. Ale podkreślam, że terapia dla dziecka przypomina zabawę i bardzo często dziecko nie chce wyjść z zajęć bo „tak wspaniale bawił się z ciocią”.
Jesteśmy cały czas w kontakcie z Rodzicami, żeby na bieżąco obserwować jakie skutki przynosi terapia. Jak wpływa na zmiany zachowania dziecka w codziennym życiu.
Jaka jest rola terapeuty SI w zajęciach integracji sensorycznej?
Zadaniem terapeuty jest takie układanie ćwiczeń, żeby było zaangażowanych jak najwięcej zmysłów, wiele ćwiczeń wykonuje się w ruchu. Do tego używa się np. różnego rodzaju huśtawek, ruchomych platform, hamaków, ale też dużych piłek, trampoliny czy beczki rotacyjnej. Część ćwiczeń wspomagających integrację sensoryczną wykonywać samodzielnie w domu. My zawsze zadajemy taka praca domową do odrobienia w domu. I do tego nie trzeba mieć specjalistycznego sprzętu. Pokazujemy rodzicom w trakcie zajęć jak takie ćwiczenie powinno być prawidłowo wykonane i jakich przedmiotów użyć, które są dostępne w każdym domu.
Kładziemy też duży nacisk na ścisłą współpracę „rodzic-dziecko-terapeutaSI-nauczyciel-inny specjalista” bo z doświadczenia wiemy, że przy dobrej współpracy tych wszystkich osób o wiele szybciej można pomóc dziecku i osiągnąć zamierzone efekty.
Beata Ciszewska – oligofrenopedagog, terapeuta SI
„Plastuś” Gabinet Integracji Sensorycznej w Łodzi, naszplastus.com.pl