☰ menu

Bullerbyn. Trzy opowiadania. Recenzja

Bullerbyn opowiadania recenzja książki
📖 Czyta się średnio w 3 min. 🕑
Beztroskie chwile, brak pośpiechu. Zabawa z rówieśnikami, dużo czasu blisko przyrody, na powietrzu. Siła przyjaźni. Dziecięca radość i ciekawość świata. To wszystko składa się na obraz szczęśliwego dzieciństwa. I właśnie taki obraz znajdziemy w książce „Dzieci z Bullerbyn”. Takie też dzieciństwo – beztroskie, z miejscem na nudę i swobodną zabawę, z odkrywaniem świata przyrody – chciałabym podarować mojemu dziecku. Ja, rodzic, z wielkiego miasta. Zawsze z sentymentem wracam do książki Dzieci z Bullerbyn, ponieważ była jedną z moich ulubionych. Przygody bohaterów przypominają mi o wakacjach, które spędzałam na wsi, u dziadków, z rodzeństwem i kuzynostwem.

Moja 4-letnia córeczka ma to szczęście, że również może jeździć do babci i dziadka na wakacje za miasto. I czuje się wtedy, jak ryba w wodzie. Byłam więc niemal pewna, że książka Bullerbyn. Trzy opowiadania

 przypadnie jej do gustu. Uwielbia śledzić losy i przygody bohaterów, którymi są inne dzieci i z którymi może się utożsamiać.

Klimat Bullerbyn bardzo ją wciągnął. Niektóre zdania, wypowiedzi poszczególnych bohaterów zna już na pamięć. Dzieci z Bullerbyn potrafią cieszyć się z drobnych spraw. Nie muszą mieć wyszukanych zabawek. Atrakcją może być karmienie owieczki, zrywanie kwiatków, zbieranie liści, przygotowywanie się na przyjście wiosny i tańczenie wokół ogniska. A ile radości płynie z pieczenia pierniczków i wspólnego kolędowania podczas świąt Bożego Narodzenia! Moje dziecko doskonale zna te dziecięce emocje i radości, dlatego tak chętnie odświeża je za pośrednictwem książki. Po wakacjach na łonie natury i lekturze „Trzech opowiadań” jeszcze bardziej zafascynowana jest pozamiejską atmosferą. Marzy się jej dzień dziecka rodem z Bullerbyn, kiedy Kerstin podziwia prosięta, króliki i inne zwierzęta.
Gorąco polecam „Bullerbyn” wszystkim rodzicom i dzieciom w wieku przedszkolnym. To świetne przygotowanie do lektury „Dzieci z Bullerbyn” w późniejszym wieku. To namiastka tego, co czeka nas za kilka lat w szkole. To okazja, żeby już teraz powrócić do ulubionych książek w dzieciństwie. A ci, których wówczas lektura nie „porwała” – być może, wspólnie ze swoją pociechą, odkryją teraz coś ważnego i wyjątkowego. Warto dodać, że książka jest przepełniona dużymi, pięknymi ilustracjami, które stanowią doskonałe uzupełnienie tekstu i przyciągają uwagę małego czytelnika.

 

tekst: Astrid Lindgren
ilustracje: Ilon Wikland
tłumaczenie: Anna Węgleńska
wiek 3+
format 27 x 21 cm
twarda oprawa
88 stron
Więcej informacji: Wydawnictwo Zakamarki

Zobacz inne recenzje Miasta Dzieci! 

Exit mobile version