☰ menu

Boga przecież nie ma! Recenzja

Boga-przecież-nie-ma-Recenzja
📖 Czyta się średnio w 2 min. 🕑

Fundament naszego świata czyli przekonanie, że istnieje jeden realny i niezależny od nas świat, który jest dostępny naszemu poznaniu jest z gruntu rzeczy nieprawdziwe. Fizyka klasyczna i kwantowa to dwa całkowicie różne obrazy świata. Który z nich lepiej oddaje rzeczywistość? Nie ma obiektywnej rzeczywistości, która byłaby niezależna od opisującej ją teorii, a więc będziemy mieć wiele, czasem sprzecznych ze sobą modeli rzeczywistości, a żaden z nich jest bardziej realny niż inny.

Do tej pory udawało się nam ignorować odkrycia fizyki kwantowej, ale skoro nawet "klasyczni" fizycy, tacy jak Stephen Hawking wycofują się ze swoich wcześniejszych twierdzeń – coż nam pozostaje? Chyba nadejdzie w końcu czas na zmianę podręczników szkolnych. Czy nasze dzieci będą już uczone tego, że nie ma obiektywnej, materialistcznej rzeczywistości ? Wątpliwe…

Może warto więc sięgać po książki dla dzieci, które prowokują do myślenia i zadawania pytań? Książka "Boga przecież nie ma!"

– Patrika Linderforsa wydana przez Czarną Owcę to świetny początek do filozoficznych rozmów: skoro, według fizyków, nie możemy być nawet pewni czy stół w kuchni istnieje i jakiego jest koloru – jakże możemy być pewni, że Bóg istnieje? Ale w takim razie czy zdanie "Boga nie ma" nie jest tylko poglądem, teorią, dokładnie taką jak "Bóg jest"? A skoro materia nie jest materią, jak sie okazało, to co zostało stworzone i przez kogo? Czy liczni bogowie naszego świata, z których każdy jest dla swoich wyznawców tak realny jak dla mnie stół w kuchni, nie są tylko sprzecznymi ze sobą modelami rzeczywistości? No i ulubione pytanie mojego synka: czy "niegranie w piłkę" to taki sam sport jak "granie w piłkę"?

Więcej informacji o książce na stronie Wydawnictwa Czarna Owca

Polecamy również  Czytanie od narodzin oraz Bezdomny ptak. Recenzja

Exit mobile version