C w lesie: Jedzie rower, uważam! A jak pojechał: Schowałem się o tatę i uważałem!
Człowiek uczy się na błędach. W zeszłym roku podczas podróży powiedziałem do K: Zobacz, konik! K za późno spojrzał i się rozpłakał. Kolejne pół godziny jechałem 20 km/h i wypatrywałem kolejnego konia. W tym roku nawet nie mrugnąłem okiem, widząc przebiegające lisy, koty, żaby i jeża.
Niedobry tata nie pozwolił pić wody z fontanny w parku oraz nie był Schwancenegerem i nie wziął C na ręce, kiedy niósł do domu K, którego ugryzła mrówka w nogę.
Przecztaj więcej tekstów Nie_dobrego Taty:
Czerwone światło
Luzik to podstawa