Anoreksja, bulimia, bigoreksja u dzieci i młodzieży

Anoreksja-bulimia-bigoreksja-u-dzieci-i-młodzieży
📖 Czyta się średnio w 7 min. 🕑

Zaburzenia odżywiania to częsty problem wśród młodych ludzi. Anorektyków, bulimików i bigorektyków łączy jeden problem: własne ciało. Rozbieżność między wyglądem rzeczywistym nastolatka a tym, który chciałby osiągnąć jest ogromna.

Czas pełen sprzecznych emocji
Dla każdego dojrzewającego nastolatka ciało w okresie dojrzewania jest źródłem sprzecznych emocji – radości i cierpienia jednocześnie. Zmienia się gwałtownie, daje o sobie znać, różnicuje na lepszych i gorszych, czyli ładniejszych i brzydszych. Staje się podstawowym punktem odniesienia dla własnej samooceny, a co za tym idzie – samopoczucia. Dojrzewanie to powolny proces, który trwa wiele lat. Bardzo często powoduje dezorientację i zagubienie, wywołuje lęk. W tym trudnym okresie wiele zależy od postawy rodziców – częściej milczących i odtrącających niż wspierających.

Rodzice, którzy odrzucają seksualność swoich dzieci, nie chcą zaaprobować pojawiającej się kobiecości czy męskości powodują, że ich dzieci także nie mogą jej zaakceptować. Własne ciało staje się obiektem nienawiści, odreagowania i bólu. Tak rozpoczyna się droga do autodestrukcji. Jak rozpoznać, czy twoje dziecko cierpi na zaburzenia odżywiania?

Motylem być, czyli o anoreksji
"Kiedy mam ochotę coś zjeść, myślę sobie, że jestem grubą lochą, świnią, wieprzem, wielorybem. To zawsze pomaga" (Agnieszka, 15 lat)
Anoreksja to problem, który coraz częściej występuje wśród dorastających dziewcząt i chłopców. Charakteryzuje się znacznym spadkiem wagi w krótkim czasie, ciągłym narzekaniem na swój wygląd, zniekształconym obrazem samego siebie. Anorektyczki (bo dotyczy to głównie dziewcząt) widzą siebie jakby w przekrzywionym lustrze, gdzie każdy fragment ich ciała, a szczególnie pośladki, uda i brzuch postrzegane są przez nie w wyolbrzymiony sposób. Najczęściej rozpoczynają swoją desperacką walkę o wymarzony wygląd od zwykłych diet, kończą zaś na stałej głodówce. Jedzą w samotności, choć często chętnie gotują dla najbliższych i interesują się tematem żywienia. Nigdy jednak nie pozwalają sobie na żadne "obżarstwo". Pod pretekstem wyjścia do toalety wynoszą jedzenie z talerza i wyrzucają, by nie niepokoić swojego otoczenia. Bywa, że obsesyjnie ćwiczą, biegają lub uprawiają jakiś wysiłkowy sport w celu redukcji wagi. Często szukają informacji na stronach "zrzeszonych anorektyczek", które określają siebie jako "motyle". Tam wspomagają się nowymi sposobami odchudzania oraz manipulowania dorosłymi, a także ulegają ideologii znikających ciał. Utwierdzają się w przekonaniu, że bycie pięknym znaczy chudym i że trzeba zrobić wszystko, by schudnąć. W konsekwencji przestają miesiączkować, wypadają im włosy, skóra staje się niemal przezroczysta, a na ciele widać tylko wystające żebra. Mają problemy z przewodem pokarmowym, kostnym oraz zaburzenia hormonalne. Części z nich nie udaje się odratować.

Bulimia, czyli napady żarłoczności
"Są momenty, gdy zjadłabym wszystko, wpadam wtedy jakby w trans i jem co popadnie. Najczęściej po takim napadzie mam wyrzuty sumienia i biegnę się przeczyścić" (Kasia, 18 lat)
Bulimia bywa trudniejsza do zauważenia, bo nie powoduje spadku wagi. Bulimik wygląda podobnie do swoich rówieśników, ale tylko pozornie. O tym, że ma napady żarłoczności w trakcie których potrafi opróżnić całą lodówkę i zaraz potem się przeczyścić, nikt nie wie. Zwykle robi to zażywając środki farmakologiczne lub prowokując wymioty. Z reguły podjada w ukryciu, a po posiłku zawsze znika. Ma zmienne nastroje, często czuje do siebie wstręt, szczególnie po tym, gdy dużo zje. W konsekwencji jest odwodniony, opuchnięty, ma zniszczone szkliwo i rozciągnięty żołądek, bywa że dokuczają mu hemoroidy. Często boli go głowa i ma epizody omdlewania. Chwiejność nastrojów staje się nie do zniesienia.

Siłowania zamiast szkoły
"Siłownia to całe moje życie. Na nic innego nie mam miejsca. Mam jeden cel: być coraz większy" (Marek, 17 lat)
Przeciętny bigorektyk spędza cały czas wolny w siłowni. Wydaje wszystkie pieniądze na odżywki i suplementy. Bywa że bierze środki dopingujące. Jego uwaga jest w pełni skoncentrowana na przybywającej masie mięśniowej, dzięki której samoocena wzrasta. By zaktualizować wiedzę dotyczącą odżywek Carbo, testosteronu lub sterydów, bigorektyk szuka informacji w Internecie. Krąg jego znajomych zaczyna ograniczać się do tych z siłowni, bo dla reszty nie starcza czasu. Obniża wyniki w nauce i traci kontrolę nad własnym życiem.

Co zrobić, gdy twoje dziecko cierpi na zaburzenia odżywiania?
Bądź uważny. Nie udawaj, że nic nie widzisz…
Kiedy twoje dziecko nagle chudnie i zmienia rozmiary na coraz mniejsze. Gdy znika w trakcie lub od razu po posiłku. Gdy cały wolny czas spędza ćwicząc. Gdy nagle się izoluje, przestaje rozmawiać. Przejrzyj strony internetowe, na które wchodzi. Zapytaj jej przyjaciół, czy zauważyli coś niepokojącego. Porozmawiaj dyskretnie z wychowawcą. Bądź uważny, słuchaj własnej intuicji, jeśli podpowiada ci, że coś się dzieje.

Rozmawiaj…
Bardzo ważne jest, aby zacząć rozmawiać. Nie tylko o tym, co się dzieje, ale rozmawiać w ogóle. Zainteresować się tym, co słychać, zapytać o znajomych, wyjść gdzieś razem, żeby było intymniej i dyskretniej. Trzeba rozmawiać jeszcze zanim problem się pojawia: o dojrzewaniu, seksualności, inicjacji seksualnej. Nie raz, nie dwa, ale wiele razy. Jeśli nie masz pojęcia, poczytaj artykuły, weź mądrą książkę, obejrzyjcie razem budowę anatomiczną kobiety i mężczyzny, pogadajcie o stanikach, zapachu, owłosieniu łonowym, miesiączce, pierwszym razie. Pokonaj swój wstyd albo powiedz o nim „to trochę krępujące dla mnie, ale chcę żebyśmy porozmawiali o tym”. Może zacznijcie od tego, co Twoje dziecko już wie.. A to jak wiele, może Cię zdziwić.

Troska zamiast rozczarowania
W rozmowie o zauważonym problemie, ważne jest, aby nie oceniać. Nie zaczynać „jesteś za chuda” lub „za dużo czasu spędzasz w siłowni”, tylko spróbować porozmawiać o własnej trosce, niepokoju: „Aniu, martwię się o ciebie, jesteś milcząca ostatnio…”, „Konrad, przykro mi, bo ostatnio unikasz mojej obecności, czy coś się dzieje, czy mogę ci jakoś pomóc”. Ważne jest, by młody człowiek czuł przede wszystkim oparcie i troskę, a nie złość lub rozczarowanie, które wzbudzą w nim tylko postawę obronną.

Bądź wrażliwy na to, co widzisz u innych nastolatków
Bądź wrażliwy na to, co dzieje się z innymi nastolatkami, których spotykasz, np. gdy koleżanka twojej córki wygląda na chorą, a kolega syna wciąż nie odbiera od nikogo telefonu. Czasem wystarczy tylko jedno zdanie np. „martwię się o ciebie”, aby sygnał był wystarczająco czytelny i dostrzeżony przez to dziecko. Nastolatki potrzebują poczuć, że są dla kogoś ważne, że ktoś je zauważył i zatroszczył się o nie.

Poszukaj pomocy
Jeśli problem się nasila, poszukaj fachowej pomocy. Najlepiej kogoś, kto ma doświadczenie w pracy z młodzieżą. Najpierw umów się na spotkanie indywidualne, zgłoś problem, opowiedz o nim, a psycholog na pewno pomoże ci wymyśleć, w jaki sposób zachęcić nastolatka do spotkania. Nie bądź zaskoczony, gdy nie będzie to wcale takie trudne. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że on sam od pewnego czasu o tym myślał.

Małgorzata Ohme – psycholog rozwojowy ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Zajmuje się psychoedukacją w zakresie prowadzenia warsztatów dla młodzieży, nauczycieli i rodziców oraz psychoterapii dzieci, młodzieży i rodzin. Interesuje się także psychodietetyką. 

Zapraszamy także do lektury artykułów:
Zdrowe odżywianie mózgu
Czy odżywianie wpływa na nastrój?

zapis na newsletter - prezent
Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie
zapis na newsletter - prezent